Average speed : 9,00 km/h
Chciałam dzisiaj pobiegać 45 minut. Biegało mi się bardzo dobrze, swobodnie, nie czułam zmęczenia. Miałam lekki kryzys, ale dość szybko go pokonałam. Nike iFitness ponownie wskazał dłuższy dystans, ale staram się już nie zwracać na to uwagi. Postanowiłam biegać na czas, nie na odległość. Po dwóch tygodniach biegania spodziewałam się szczerze mówiąc nieco większych spadków. Myślę, że kluczem może być wydłużenie wysiłku aerobowego.
Treningu siłowego dzisiaj nie zrobiłam ze względu na burzę. Myślę, że ruszę z nim od wtorku. Chcę się do niego dobrze przygotować, obejrzeć w sieci kilka filmików, choć wiem, że mój R. będzie nade mną czuwał, chciałabym mieć świadomość tego, które mięśnie mają pracować w danym ćwiczeniu, jak poprawnie wykonywać dane ćwiczenia.
Dzisiaj z przyjaciółką obejrzałyśmy sobie killer Ewy Chodakowskiej. Wydaje mi się być ciekawszy od pierwszego - lubię energię, ćwiczenia w ruchu. Ale te powtórki ciągłe mnie trochę niepokoją - boję się, że znów mi się szybko znudzi. Planuję wypróbować go w następnym tygodniu, szkoda tylko, że mam tak mało miejsca w pokoju.
Dzisiaj zakupiłam kilka produktów i postanowiłam zrobić sobie słoiczek z gotowym musli na śniadanie.
owsianka, musli orzechowe, migdały, suszona żurawina, wiórki kokosowe, płatki kokosowe
słoiczek jest śliczny! że o zawartości nie wspomnę :D
OdpowiedzUsuńdziękuję ;) ;*
Usuńuwielbiam robić takie mieszanki, teraz mam w planie zrobić własną granolę. :-)
OdpowiedzUsuńa co do biegu u mnie cały dzień było słońce, a za moment lało, dlatego odpuściłam, bo znając moje szczęście wróciłabym przemoczona.
Ciężko jest dostosować bieganie do pory dnia. Rano zbyt ciepło, po południu i wieczorem zbyt zmiennie.
UsuńCzekam na Twój przepis na granolę, nigdy nie robiłam ;)
Masz super kuchnię :D A przynajmniej ten fragment, który widać na zdjęciu ;)
OdpowiedzUsuńSłoiczek z zawartością też mniami :)
Dziękuję ;) To kuchnia w moim domu rodzinnym, ale w przyszłości chciałabym mieć podobną. Szkoda tylko,że jest taka mała i nieustawna. Stolik w niej jest taki maluśki, idealne do obiadu dla jednej osoby ;p
Usuńmmmmm śniadanko pierwsza klasa, a słoiczek jest świetny gdzie go kupiłaś? no i piękny trening brawo;)
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia, mam go już dobre kilka lat. Stał pusty i postanowiłam go użyć ;)
UsuńMi także deszcze pokrzyżował dzisiaj plany :( Musli super, słoiczek też. Lubię trzymać jedzenie w ładnych pojemniczkach :D
OdpowiedzUsuńJa tak samo ! Lubię mieć wszystko ładnie posegregowane. Tylko ciężko z ustawianiem mam, bo kuchnia nie jest zbyt duża.
UsuńDobry pomysł z przygotowaniem musli na śniadanie!!
OdpowiedzUsuńfajny mix :D
OdpowiedzUsuńdziękuję ;) Zapomniałam dodać chipsów bananowych, właśnie sobie to uświadomiłam ;P
Usuńmmm takie musli musi byc pyszne ! :) tez staram sie biegac na czas coc trudno jest nie zwracac uwagi na to ile km sie przebieglo .. :))
OdpowiedzUsuńWszystko było by super, gdyby nie te orzechy! Takie słoiczki to fajne ułatwienie, ale orzechy powinno się trzymać osobno, zwłaszcza migdały, ponieważ orzechy moczy się przed zjedzeniem, migdały nawet kilka godzin, ja mocze wieczorem i rano są gotowe do jedzenia (można łatwo ściągnąć skórkę, ale jestem tak zaspana że zazwyczaj tego nie robie). Po prostu wieczorem zalewasz je wrzątkiem, tak żeby poziom wody był wyższy od orzechów, rano woda będzie brązowa, następnie orzechy opłukuje si w nowej wodzie i tyle :)
OdpowiedzUsuńA to jest konieczne ? Ja lubię takie twarde migdały :)
Usuńświetne musli :)
OdpowiedzUsuńi jeszcze pyt: czy Ty nie biegasz za szybko? wydaje mi się, że tempo 9km/h to już jest to przekraczające "optymalne" spalanie i takie kardio na poziomie powyżej 70-75% max tętna nie jest zbyt zdrowe (nakłada dużo stresu na organizm, tkanka tłuszczowa tak super się nie spala itp.) , hm. ale to tylko moje luźne spostrzeżenie ;)
Nie wydaje mi się, żebym biegała za szybko. Wolniej to byłby chyba trucht, tym tempem jestem w stanie normalnie rozmawiać. Kupię pulsometr wtedy będzie lepiej określić tempo pod spalanie.
Usuńno to dobrze, jak możesz swobodnie mówić to ok ;) dla mnie takim tempem jest 7km/h :D i dużo osób ma w przedziale 7-8, więc zdziwiłam się :D i podziwiam, musisz mieć niezłą kondycję :D:D
Usuńi nie popadaj wkompleksy, masz dużo ładniejsze nogi z tego co pamiętam ;) i brzuch też raczej płaski!
Ja serio dodam zdjęcia jutro ;p Brzuch to jest olbrzymia opona ;)
Usuńmniam:) uwielbiam takie musli, które można przygotować sobie samemu, z tych składników jakie się lubi!:)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak ;) Myślę, bo by tam jeszcze dorzucić ;)
Usuńteż bardzo lubię takie muesli:)
OdpowiedzUsuńTypowy polski lipiec. burze, burze, burze. jest jak we wrześniu. nawet w maju było ładniej niż teraz.
OdpowiedzUsuńPogoda zwariowała.
Usuńja nie potrafie sie przekonać do biegania, po prostu nie! Tyle razy próbowałam, a zawsze kończyło się na max. 10 metrach i wielkiej zadyszce. Także podziwiam Cię, a musi w słoiczku to fajna sprawa, ale ważneżeby nie przedobrzyć. Trzytmaj się ;)
OdpowiedzUsuńPoczątki zawsze są trudne, najlepiej łączyć bieg z marszem :)
UsuńJa wolę skalpel Ewki. Więcej ćwiczeń , coś się dzieje cały czas. A killer - robię, umieram.. ale nudzi mnie po pierwszej 'rundzie'.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze killerka nie spróbowałam, ale się przymierzam. Zobaczymy jak to będzie w trakcie ćwiczeń
UsuńTakie musli jest najlepsze - wiesz dokładnie co w nim jest. Za każdym razem jak kupuję paczkowane, to najpierw się pół godziny doktoryzuję nad składami ;) Spieszę Ci donieść, że zmotywowałaś mnie do spróbowania jak to jest biegać - już jestem po moim "pierwszym razie". Poznałam uczucie przyjemnego wyczerpania. Chciałabym trochę poprawić swoją kondycję, bo leży i kwiczy... Ale! :) Obrałam sobie przyjemną trasę wzdłuż autostrady (takimi ścieżkami) i nie przewidziałam, że w czasie biegu skończy mi się droga i będę musiała się przedzierać przez chaszcze :D niespodziewanie na GPSie pojawiła się rzeczka ścieczanka do przejścia... zabierałam się do tego metodologicznie, zastanawiałam gdzie położyć nogę, gdzie lepiej, jak szybko... ale NAGLE usłyszałam, że coś się porusza w krzakach... i tak pobiegłam! Żadna ścieczanka mi nie była straszna ;) Byłam taka upaprana w tej wysokiej trawie, że chciało mi się śmiać z samej siebie :) Ogólnie na plus, czytam Cię i podglądam! Motywujesz Dziewczyno! :) Ściskam ciepło z podkrakowskiej wioski!
OdpowiedzUsuńStrasznie Ci dziękuję ;***
UsuńW diecie 3d sporo musli się chyba je, moja koleżanka w kółko się nimi zajada, fajne jest to, że na sucho też można wcinać, bez żadnego jogurtu cze kefiru, jak ktoś nie lubi.
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię z jogurtem naturalnym :)
Usuńja musze też takie coś zrobić, bo ilość cukru w gotowych musli mnie dobija, tak samo cena xD
OdpowiedzUsuńDokładnie, A tu wrzucasz co chcesz ;)
UsuńPysznie wygląda te musli ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że boegasz ;) Ja za to wolę jeździć na rolkach
Ja jakbym miała rolki to też bym jeździła, bo lubię ;) Ale oddałam bo myślałam,że już mi nie będą potrzebne.
Usuń