Składniki na jedną porcję
2 duże marchewki
2 łyżki miodu
2 łyżki oliwy z oliwek z chilli
1 łyżka oliwy
Przygotowanie
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. W między czasie przygotowujemy marynatę - łączymy wszystkie składniki. Marchewkę kroimy na średniej wielkości słupki. Układamy w naczyniu żaroodpornym, polewamy marynatą i dokładnie mieszamy, żeby nasza marchewka w całości została pokryta. Zakrywamy folią aluminiową i wkładamy do piekarnika na 30 minut. Po tym czasie zdejmujemy folię i pieczemy jeszcze przez 15 minut. Można dodać również sezam.
Marchewka jest słodka, ale pod koniec czuć ostrość papryczek chilli. Chrupiąca, szybka i zdrowa przekąska ;)
Ja wracam do lektury drugiego tomu Trylogii Czasu - Rubin pochłonęłam wczoraj wieczorem ;) A Wam życzę udanego, spokojnego weekendu :)
Dobra, przyznaję skusiłaś mnie :D Jestem strasznie ciekawa jak smakuje! Idę sprawdzić czy mam marchewkę :D
OdpowiedzUsuńDaj znać czy smakowało ;)
UsuńO kurcze, wygląda apetycznie! Chyba sama się skuszę i zrobię w domu!
OdpowiedzUsuńNo nie wiem, co sądzić o połączeniu smaku słodkiego z ostrym, boję się spróbować :D
OdpowiedzUsuńTeż byłam sceptycznie nastawiona, ale serio - obłędnie smakuje ;D
Usuńrewelacyjny pomysl uwielbiam takie polaczenie :)
OdpowiedzUsuńciekawy przepis na przekąskę, nieraz coś za mną łazi wieczorem i czuję, że taka marchewka z pewnością by mnie usatysfakcjonowała :D
OdpowiedzUsuńSmacznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaka ;) ja robiłam zawsze z oregano jeszcze, pychotka ;)
OdpowiedzUsuńmniam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Fit