Mimo półgodzinnego cyckowania po lekkim wybudzeniu, Jan wstał dzisiaj wybitnie głodny. Nie mogłam się ruszyć, bo chciał na ręcę i z nerwowością pokazywał palcem na truskawki, wydając przy tym swoje ulubione efekty dżwiękowe (mamyyyeeemamyyyeeeeeemameeedadamamdaaaeeeyy). Także śniadanie robiłam z dzieckiem na rękach, zaciskając przy tym mocno nogi... If you know what I mean :) Przygotowanie koktajlu nie wchodziło w grę, ponieważ nasz bledner lubi płatać nam figle (głównie Rafałowi - biedny, już czterokrotnie cała zawartość koktajlu wylała się mu poza kielich - pamiętacje nie zostawiajcie blendera w kielichu, bo niemal na pewno się przechyli). Zostało trochę musu z wczoraj, więc na - prędko prędko mamo bo się zesram z głodu wyczarowałam pyszną gryczankę ;D
Składniki
- płatki gryczane z kaszy białej
- banan
- mus truskawkowy
- twaróg półtłusty
- maliny
- opcjonalnie można dodać tłuszcz [ olej kokosowy, olej lniany]
Przygotowanie
Płatki gryczane zalewam wrzątkiem. Banana rozgniatam z twarogiem. Dodaję do płatków. Zalewam musem truskawkowym i wrzucam na wierzch kilka main. Voila! Gotowe :)
Myślę sobie, że też powinnam zacząć jadać takie śniadania - zbilansowane, pełnowartościowe. Jutro może coś jaglanego?
Codziennie sobie powtarzam, że powinnam się lepiej odżywiać. No i wychodzi jak zwykle..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://swiatloczulafotografia.blogspot.com/
A ja zawsze jem tylko owsianki. Nie mogę się przekonać do innych płatków zbożowych. =P
OdpowiedzUsuńMaluch na pewno zadowolony z takiego śniadanka. ^^
~ A.
Światłoczuła - ja zawsze sobie powtarzam ze nie żyjemy po to żeby jeść lecz jemy po to żeby żyć. i to mnie mocno motywuje do dobrego odżywiania. trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńwww.apetytnadiety.blog.pl
Gryczanki jeszcze nie jadłam, ale trzeba będzie się przełamać. Niestety gryka to nie moje klimaty
OdpowiedzUsuń