Nie wyobrażam sobie kuchni bez ziół i przypraw. To właśnie one nadają potrawom wyrafinowany, niespotykany, wyrazisty smak. Nadają charakteru. Dzięki niewielkiej zmianie kompozycji przypraw możemy uzyskać zupełnie inne danie. Zioła w mojej diecie są obecne od dawna.
Napar z melisy piję codziennie, przed snem, napar z bio czystka piję w ciągu dnia. Do potraw dodaję zioła suszone i świeże. Zwłaszcza tym świeżym zawdzięczamy niesamowity, głęboki smak. No i zioła są zdrowe, więc do ich stosowania nie trzeba specjalnie nikogo namawiać ;)
W moim ziołowym, kuchennym ogródku możemy znaleźć bazylię, tymianek, rozmaryn i mięte.
Bazylia - poprawia trawienie i ułatwia przyswajanie pokarmu – działa
przeciwskurczowo, pobudza wydzielanie soku żołądkowego, działa przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie. Powszechnie uważa
się, że działa przeciwdepresyjnie, poprawia nastrój i dodaje sił
(działanie podobne do melisy). Zawiera dużo witaminy A - więc zalecana jest osobom mającym kłopoty z oczami.
Rozmaryn - posiada właściwości pobudzające, szczególnie
kiedy jest zastosowany miejscowo. Liście rozmarynu lekarskiego zawierają
liczne pigmenty flawonoidowe, a jeden z nich diosmin, posiada
właściwości zmniejszające przepuszczalność oraz łamliwość włoskowatych
naczyń krwionośnych. Wewnętrznie, napary z rozmarynu stosuje się na
niestrawności żołądkowe oraz jako pomocnicza terapia w przypadku
schorzeń reumatycznych. Uwielbiam rybę z rozmarynem!
Tymianek - oprócz oddziaływania na układ trawienny, tymianek ma działanie przeciwbakteryjne i aseptyczne. Łagodzi infekcje gardła i jamy ustnej. Działa również wykrztuśnie i rozkurczowo. Napar z tymianku pobudza odkrztuszanie lepiej od leków dostępnych w aptece. UWAGA NA TYMIANEK JEŚLI SPODZIEWASZ SIĘ DZIDZIUSIA - SPOŻYWANY W NADMIARZE MOŻE PRZYCZYNIĆ SIĘ DO SKURCZY MACICY !
Mięta - ma działanie antyseptyczne, przeciwwirusowe i przeciwbólowe), garbniki
(właściwości przeciwzapalne i ściągające), flawonoidy
(przeciwutleniacze), dzięki którym mięta działa rozkurczająco czy
gorycze, wspomagające układ trawienny. Oprócz tego można w niej znaleźć
karoten, rutynę, witaminy A i C, a także pierwiastki: żelazo, magnez,
wapń, potas.
Zaczęłam również eksperymentować z ziołami w kosmetyce, dużo czytam i pogłębiam swoją wiedzę. Zioła mają szerokie zastosowanie i należy doceniać ich leczniczą moc.
Uwielbiam zioła, i zawsze chciałam mieć taki mały ziołowy ogródek :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam rybę z rozmarynem :) Ja mam na oknie tymianek, bazylię i papryczkę :)
OdpowiedzUsuńTeż mam ziołowy ogródek, ale na balkonie. W tym roku po raz pierwszy sama zasiałam zioła i cieszę się koperkiem, bazylią i miętą. Nawet lawendę chciałam wyhodować z nasionek, ale ta marnie wzeszła (dosłownie kilka sztuk z torebki nasionek!) i wolno rośnie. Swoje zioła od razu lepiej smakują :-) I wiemy, ze niczym nie spryskane.
OdpowiedzUsuńUwielbiam herbatę z suszonej mięty i czystka :).
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam takiego ogródka :)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym mieć coś takiego w kuchni, kilka doniczek ze świeżmy ziołami, niestety teraz nie mam nawet tego gdzie trzymać i jest problem ze światłem :(
OdpowiedzUsuńU mnie na parapecie w kuchni gosci bazylia zielona i czerwona, oregano i melisa sa zarowno ozdba kuchni jak i swietnie wzboacaja smak potraw :)
OdpowiedzUsuń