O Orientanie pisałam między innymi tutaj. Przedstawiałam Wam masło shea i olejki do ciała. Do dnia dzisiejszego pamiętam intensywny zapach imbiru i radość po każdym stosowaniu. Tym razem postawiłam na olejek z jaśminem indyjskim. Ale w składzie kosmetyku znajdziemy również inne cenne olejki: olej sezamowy, olejek migdałowy i inne. Jest to nowość pośród moich olejków i póki co mogę o nim napisać jedno - ma obłędy zapach. Jednak jestem pewna, że Orientana i tym razem mnie nie zawiedzie.
Olej bursztynowy ze Starej Mydlarni jest olejem najrzadziej przeze mnie używanym. Głównie wcieram go w dłonie, paznokcie i stopy. Dodaję go również do kąpieli.
Alterrę migdały i papaja używam głównie do olejowania włosów. Jest to produkt przyjemny w zapachu, moje włosy dobrze na niego reagują, dość łatwo się zmywa i ''nie wychodzi'' następnego dnia. Jednak jeśli chodzi o włosy mam zamiar przerzucić się na olejki khadi - koleżanka stosuje i zauważyła pierwsze efekty zmniejszenia wypadania włosów po zaledwie kilku aplikacjach.
Olej kokosowy - jemu poświęcę oddzielny wpis, na pewno wszystkim olej dobrze znany.
Na sam koniec zostawiłam olejek zakupiony w H&M. Z olejkiem naturalnym nie ma on zbyt wiele wspólnego. W składzie parafina i sylikony, ale zaraz za nimi olejek arganowy i witamina E. Używam go rzadko, raczej na specjalne okazje, do podkreślenia opalenizny.
Olejek fajnie nawilża skórę pozostawiając na niej świecące drobinki, które utrzymują się dość długo. Ładnie pachnie, a dzięki aplikatorowi w postaci pompki jest łatwy do wydobycia pożądanej ilości kosmetyku. Mam wrażenie, że lekko brązuje skórę. Fajna propozycja wakacyjna.
Wracam do OCM, regularnego olejowania włosów i wszelakich maseczek z olejkami w składzie. Dobrze robiły mojej twarzy - którą teraz czeka poważna regeneracja ;)
W planach mam wzbogacenie się o olej ze słodkich migdałów, olej tamanu, kocanki i rózany.
Ale najpierw projekt denko - po zużyciu dwóch zdecyduję się na kupno nowego. Sprzątając w łazience odnalazłam wiele kosmetyków, część z nich powędrowała do kosza.
Jakie są Wasze ulubione oleje? Może jakieś polecacie? Wasze doświadczenia z OCM?
Ja swego czasu próbowałam OCM (skóra mieszana) i na początku było ok, skóra oczyszczona ale z czasem mieszanie olejków, pranie ściereczek i to wszystko sprawiało, że nie chciało mi się. Niestety, jestem leniem w takich kwestiach. Zrezygnowałam dość szybko z tej metody, nie lubię się babrać z wyparzaniem ściereczek, olejami, które teraz musiałabym trzymać w lodówce.Teraz używam płynu micelarnego a potem do mycia emulsji Mary Kay i skóra jest bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też się zastanawiam na ile starczy mi zapału :) Mam problem z olejem kokosowym, niby należy go przechowywać w temperaturze pokojowej, ale upały sprawiają, że w mieszkaniu jest sauna, zastanawiam się czy chować go do lodówki ?
UsuńKama, śmiało schowaj do lodówki ;) Na pewno nie zaszkodzi. Mój zawsze wręcz trzymam w lodówce.
Usuńwow bardzo ciekawy kolor ma ten z h&m
OdpowiedzUsuńwow! dobrze natrafiłam.. olejki khadi? nie słyszałam. muszę o nic więcej poczytać.. dziękuje.
OdpowiedzUsuńJa planuję zakup Alterry jak już trochę wykorzystam moje zapasy :) Ten z H&M ładnie się błyszczy, szkoda że skład nie bardzo. Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńSzukam właśnie olejku do ciała i chyba wypróbuję jedną z Twoich propozycji. :)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym olejem do włosów jest amla, bardzo śmierdzi, aczkolwiek ja teraz nawet lubię ten zapach :)
OdpowiedzUsuń