W czasie gdy bardzo dokuczał mi ból żołądka - to było jakieś 1.5 roku temu, gdy jadłam bardzo nie zdrowo, ostro i niesystematycznie, zaczęłam swoją przygodę z pewnymi pesteczkami, które bardzo mi pomogły. Odkryłam, że malutkie pesteczki mają dużo więcej zastosowań :)
Siemię lniane – nasiona lnu zwyczajnego nazywane tak, gdy są używane jako zielarski środek leczniczy. Są to nasiona płaskie, wielkości 2-3 mm, barwy szarobrązowej. Po zalaniu wodą nabierają barwy ciemnobrązowej i kilkakrotnie powiększają swoją objętość, otaczając się jednocześnie dużą ilością śluzu.
Siemię lniane jest jednym z najpopularniejszych środków medycyny naturalnej, jeśli chodzi o ilość i różnorodność zastosowań. Stosowane jest do łagodzenia szeregu dolegliwości układu pokarmowego, a także oddechowego, oraz zewnętrznie. Ma przede wszystkim działanie osłonowe oraz stabilizujące. Zawiera bardzo dużo substancji śluzowych.
Mnie pomaga również w trakcie bólow menstruacyjnych, niweluje zgagę, pomaga przy zaparciach.
100 gramów zawiera:
42 g tłuszczów w tym 29 g wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, 7,5 g jednonienasyconych;27 g błonnika;18 g białek o bardzo korzystnym zestawie aminokwasów;1,6 mg witaminy B1 (126% dziennego rekomendowanego spożycia);0,473 mg witaminy B6 (36% dziennego rekomendowanego spożycia);392 mg magnezu (106% dziennego rekomendowanego spożycia);255 mg wapnia;5,73 mg żelaza (46% dziennego rekomendowanego spożycia);4,34 mg cynku (43% dziennego rekomendowanego spożycia).
Siemię można jeść w postaci pestek, albo zmielonej. Zmielone zawsze zalewam wodą i wypijam. Niestety jest to dla mnie gorsza forma przyjęcia, głównie z tego względu, że jest glutowatej konsystencji :) Ale pijąc je w taki sposób - skutecznie poradziłam sobie z bólami żołądka. Pestki dodaję do jogurtu, do sałatek, do owsianki, tuńczyka, czasami posypuję nimi kanapkę :)
Siemię stało się produktem, który na dobre zagościł w mojej kuchni.
ja od dwóch miesięcy miksuję siemię z jabłkiem i jem sobie taką papkę godzinę przed snem :) dzięki tym małym ziarenkom zmniejszyły mi sie bóle miesiączkowe, które kiedyś dosłownie zwalały mnie z nóg i unieruchamiały w łóżku na przynajmniej jeden dzień.
OdpowiedzUsuńo tak! swego czasu (pierwszy rok studiow) gdy codzien jadlam w fastfoodach rowniez docenilam siemie lniane! Świetnie radzi sobie z dolegliwosciami zoladkowymi, a do tego wspaniale działa na wlosy!
OdpowiedzUsuńja również pije siemię, ale mi ta forma glutka smakuje :D
OdpowiedzUsuńnajczęściej jem siemię lniane w zmielonej formie - dodaję je do własnoręcznie robionych past kanapkowych, do owsianek lub muesli.
OdpowiedzUsuńZmielone można wrzucić do jogurtu wtedy będzie mniej ''wyczuwalne'':)
OdpowiedzUsuńAle co racja to racja,siemię jest świetne na dolegliwości układu pokarmowego.
Ja często dodaję do muffinek, kiedyś piłam glutka;) przed snem.
OdpowiedzUsuńdo muffinek :D ? Podasz przepis?
UsuńCodziennie pije mielone siemię jest cudowne!
OdpowiedzUsuńja znam je od dziecka :)
OdpowiedzUsuńjutro pędzę do sklepu!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Fit
_______________________________
www.fashionbyfit.blogspot.com
też często stosuję len w swojej diecie, i na mój wrażliwy żołądek bardzo mi pomaga :)
OdpowiedzUsuńpolecam z mlekiem mielony, lepiej smakuje :) ale nigdy nie miałam w formie pesteczek więc z przyjemnością zakupię i spróbuje. :))
OdpowiedzUsuńTak jak napisałas, siemie lniane jest naprawde fantastycznym produktem i warto sięgać po nie jak najczęściej!!!
OdpowiedzUsuńSiemię lniane zawsze gościło w mojej kuchni - dodawałam je do owsianki, płatków owsianych czy granoli. Ale takiego "glutka" nigdy nie piłam. Właśnie przed chwilą zrobiłam sobie kubek i właśnie rozgryzam nasionka! Smaczne :) Chyba podejmę wyzwanie picia go codziennie i zobaczę co się stanie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpodobno ten kleik jest warto wypić przed piciem alkoholu bo działa ochronnie :)
OdpowiedzUsuńhehehe :D
UsuńUwielbiam siemie lniane pod każda postacią ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że w formie taki pestek właściwie nie jest trawione
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńW jaki sposób robisz napój z siemienia. Zalewasz gorącą wodą??? Na ile odstawiasz
Z góry Dziękuje za odpowiedż
Zalewam gorącą wodą i czekam aż będzie gotowe do napicia - na oko :)
UsuńJa kiedyś próbowałam wprowadzić do swojej kuchni siemię bo również miałam problemy z żołądkiem. Wtedy nie udało mi się bo kupiłam pestki i starałam się je mielić w młynku do kawy, było to czasochłonne i niezbyt dobrze mi to wychodziło a co gorsza ta konsystencja skutecznie mnie odstraszyła. Teraz jak czytam Twojego posta mam zamiar to zmienić i jeszcze spróbować wprowadzić siemię do mojej diety. Mam nadzieję, że tym razem mi się uda i dolegliwości żołądkowe znikną (:
OdpowiedzUsuńTeraz można kupić len mielony :)
Usuńrozdrobnione już siemię lniane można kupić w rossmannie ;)
OdpowiedzUsuńi w aptekach jako len mielony :)
UsuńUwielbiam siemię i dodaję do czego tylko się da :) Zwłaszcza, że ma fajne działanie - pęcznieje nieco w żołądku, zmniejszając przez to apetyt :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam pić siemię :P Jest uzależniające!
OdpowiedzUsuńP.S. Czy wiedziałaś, że z mielonych ziaren może wydobywać się cyjanowodór? Lepiej jeść w całości.
Lepiej jeść zmielone siemię lniane. Wchłania się dużo lepiej do organizmu. W postaci zwykłej często po prostu "przelatuje" przez organizm.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uwielbiam siemię lniane jest bardzo zdrowe :)
OdpowiedzUsuń