No to jestem po swoim pierwszym treningu - wow, udało się! Co prawda z przerwami - na cycka i przytulasy bo Jaśko ma gorszy dzień. Zrobiłam rozgrzewkę, pośladki, nogi, trochę brzucha i rozciąganie z treningów Mel B. I jest masakra <smuteczek>. O ile nogi i pośladki robiło się przyjemnie, to brzuch jest w opłakanym stanie. Wynosząc śmieci zrobiłam jeszcze rundkę wolnego biegu, to sprawia mi zdecydowanie więcej przyjemności.
To nie tak, że te trzy miesiące były całkiem leniwe i bierne, bo dużo spacerowaliśmy.
Najważniejsze, że pierwszy trening odhaczony.
Podrzućcie jakieś fajne ćwiczenia do wykonywania w domu.
Pozdrawiam K.
Gratuluję pierwszego treningu :)
OdpowiedzUsuńA jak to jest właściwie z produktami light?
produkty light zawierają wiecej świnstwa niż normalne (moze za wyjątkiem nabiału), wiec lepiej zjesc mnniejszą porcję czegoś normalnego niż light ...
Usuńbo cały pic polega na tym, ze zeby usunąć tłuszcz z light to dodają calą tablicę Mendelejewa ... co jest znacznie szkodliwsze od tłuszczu...
W domu? proponuje jogę.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne filmiki z przystępnymi tłumaczeniami są na kanale Yoga with Adriene
Super, że działasz i idziesz do przodu. Na pewno będzie coraz lepiej ! :)
OdpowiedzUsuńJa dużo treningów znajduję na youtube :)
Polecam Jillian. 30 day shred lub 3 miesięczny program. Super efekty i ćwiczenia zwiększające intensywność tydzień po tygodniu. Coś w sam raz na powrót do formy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiestety nie zaproponuję żadnego treningu, bo nie mam bladego pojęcia jakie ćwiczenia mogłyby zaszkodzić po ciąży i porodzie, a jakie nie, ale trzymam mocno kciuki za Twój powrót do formy ;)
OdpowiedzUsuńUściski dla Jasia i duża dawka motywacji dla Ciebie :)
Super :) Ja też miałam dłuższą przerwę ale dziś jeszcze pierwszego treningu nie było, może jeszcze nadrobię :) Aktualnie jestem zakochana w ćwiczeniach Jillian Michaels ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zaczęłam Bikini z Chodakowską - tak jak kiedyś nie mogłam jej znieść rak teraz jest wręcz odwrotnie :D Polecam ! Dają kopa
OdpowiedzUsuńja w sierpniu muszę pobić swoje rowerowe szaleństwa z lipca bo miałam naprawdę niezłe wyniki i km i kcal - wiadomo idą w parze :D także do boju Kobietki działamy ;)
OdpowiedzUsuńJa polecam również jazdę na rowerze do pracy :) oto 8 powodów czemu warto :) !
OdpowiedzUsuń