Kocham moją szkołę, kocham psychodietetykę!
Czemu?
Bo dzięki temu, że tam poszłam, zdałam sobie sprawę jak wiele nie wiem :)
Po każdym zjeździe wracam jeszcze bardziej skołowana i potrzebuję tygodnia, by wszystko sobie poukładać w głowie :)
Czasami zasłyszane, przeczytane informację budzą moje wątpliwości.
Do oceny stanu odżywienia jednostki służy kilka wskaźników.
Wszyscy doskonale wiedzą i nie będzie to niespodzianką, że większą ilość tkanki tłuszczowej w organizmie mają kobiety (norma od 20 do 35 % ). Mężczyźni mają natomiast większe zapotrzebowanie na wodę.
Dalsze wartości norm dotyczą stosunku obwodu talii do obwodu bioder, czyli tzw, WHR.
O otyłości brzusznej;androidalnej;typu jabłko u kobiet mówimy wtedy gdy WHR > 0.8 a u mężczyzn WHR>1.
Jeśli chodzi o pomiary pasa to u kobiet nie powinien on przekraczać 88 centymetrów, a u mężczyzn 102 cm.
Natomiast o otyłości pośladkowo-udowej; ginoidalnej; typu gruszka mówimy wtedy gdy u kobiet WHR<0.8 a u mężczyzn WHR<1.
Przyjrzyjmy się innym wskaźnikom i normom.
Wskaźnik Kobiety Mężczyźni
- BMI (kg/m2) 18.5 --- 24.99
WHR (cm/cm) <0.80 <1
Fałd skórny (mm) 10-16.5 7.5-12.5
Tkanka tłuszczowa (%) 20-35 10-20
Obwód ramienia (cm) 16-23 18-25
Jak spojrzałam na normę obwodu ramienia to na początku pomyślałam, że to błąd. Ale szukając, szperając i czytając liczne źródła faktycznie widnieją tam cyfry 16 - 23.
Kto z Was mieści się w normie? Może to wcale nie jest takie dziwne, być może przekraczam normę nawet dla mężczyzn ;D :D :D :D
Postanowiłam zmierzyć się cała.
Ramię 27 cm
Łydka 35 cm
Udo 56 cm
Talia 74 cm
Biodra 96 cm (WHR = 0,7) gdy zaczynałam zmianę stylu życia - WHR = 0,83
Pas 83 cm
Pod biustem 74 cm
Biust 88 cm
Po tygodniu choroby mam się już całkiem dobrze :) I mamy grudzień.
Bardzo nie lubię takich wskaźników, bo nie biorą pod uwagę indywidualności człowieka ;) Nawet jak nie ćwiczyłam siłowo w ramieniu miałam więcej niż 23 cm ;)
OdpowiedzUsuńJestem momentami ponad męską normą, a mój narzeczony niemal dwukrotnie ją przekracza :D
Zgadzam się! Ja w "najchudszym" okresie mojego życia miałam 24,5 cm w bicepsie, a ręce miałam i tak bardzo szczupłe. Teraz mam 3 cm więcej i jakoś nie czuję się otyła :P
UsuńMam 25,5 :P jesteśmy nie-NORMA-lni ;P no, ale normy normami, trzeba brać poprawkę na wszystko!
UsuńBardzo to ciekawe i cieszę się, że wróciłaś do zdrowia :-)
Zmieńmy więc powiedzenie "zasady są po to, żeby je łamać" na "normy są po to, żeby je łamać" oczywiście tylko i wyłącznie w pozytywach! ;)
UsuńMam 30 cm i kocham mój bicek! <3
UsuńCiekawe info :)
OdpowiedzUsuńNormy normami, ale po prostu na wszystko trzeba brać sobie troszkę poprawkę ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że ocenę otyłości dokonuje się na podstawie wszystkich wskaźników, a nie każdego z osobna. Mnie to zaintrygowało, bo byłam ciekawa czy ktoś z nas wpisuje się w normy. No i należy pamiętać, że wszystkie normy zależą również od wzrostu i wieku.
UsuńMamy niemalże takie same wymiary :P
OdpowiedzUsuńja mam ramię 25 cm, czyli mieszczę się w normie dla mężczyzn- yeah :D chciałam zapytać- w którym miejscu mierzysz "pas"? bo ja zazwyczaj mierzę się na wysokości pępka, tak samo nazywając ten pomiar :) i zastanawiam się czy dorzucić do pomiarów coś jeszcze :)
OdpowiedzUsuńNie, nie robię tego, nie chcę popaść w kompleksy, wybacz. : D
OdpowiedzUsuńmam prawie takie same wymiary jak Ty :)
OdpowiedzUsuń23cm w ramieniu? Miałam tyle kiedyś i to ramię to był patyk...
OdpowiedzUsuńMam w ramieniu 28 cm,mam większe ramię od mężczyzny ? ;)
OdpowiedzUsuńten kierunek wydaje się baardzo ciekawy :) cieszę się, że wróciłaś do zdrowia :)
OdpowiedzUsuńPojęcie "norma" jest przestarzałe, teraz używa się "wartość referencyjna". Dla kobiet niećwiczących wartością referencyjną obwodu ramienia może być te 16-23 (no bo gdyby miały więcej, byłyby prawdopodobnie otłuszczone), dla ćwiczących na pewno da się określić inne wartości referencyjne, bardziej że tak powiem... NORMALNE ;)
OdpowiedzUsuńMasz prawie dokładnie takie wymiary jak ja :D ile masz wzrostu, Kama?
Pojęcie "norma" jest przestarzałe, teraz używa się "wartość referencyjna". Dla kobiet niećwiczących wartością referencyjną obwodu ramienia może być te 16-23 (no bo gdyby miały więcej, byłyby prawdopodobnie otłuszczone), dla ćwiczących na pewno da się określić inne wartości referencyjne, bardziej że tak powiem... NORMALNE ;)
OdpowiedzUsuńMasz prawie dokładnie takie wymiary jak ja :D ile masz wzrostu, Kama?
Pojęcie "norma" jest przestarzałe, teraz używa się "wartość referencyjna". Dla kobiet niećwiczących wartością referencyjną obwodu ramienia może być te 16-23 (no bo gdyby miały więcej, byłyby prawdopodobnie otłuszczone), dla ćwiczących na pewno da się określić inne wartości referencyjne, bardziej że tak powiem... NORMALNE ;)
OdpowiedzUsuńMasz prawie dokładnie takie wymiary jak ja :D ile masz wzrostu, Kama?
Ja jestem posiadaczką bardzo szczupłych ramion (teksty typu "pajęcze ręce" czy "brak bicepsów" są u mnie na porządku dziennym :| ) i mam w nich 23 cm przy 184 cm wzrostu. Ta norma to chyba dla dziesięciolatków jest ;)
OdpowiedzUsuń23 w ramieniu to może w gimnazjum miałam ;)
OdpowiedzUsuńw prawym całe 30cm, z których jestem dumna :p a WHR mamy to samo.
super info, sprzedawaj nam więcej takich smaczków ze szkoły :)
Ja mam lekką nadwagę (BMI 26) i budowę dziwną- ani to jabłko ani gruszka. Wg wymiarów jabłko, ale jak się na mnie spojrzy do wyglądam jak grucha więc nie wiem o co chodzi. W każdym razie mimo tej lekkiej nadwagi mam ramiona 26 cm- to jest o tyle dziwne, że na zdjęciach one wyglądają jak serdelki.
OdpowiedzUsuń