Zapraszam na krem z dyni i pieczonych warzyw :)
Składniki:
- kilogram dyni
- 5 pomidorów
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 500 ml bulionu ( ja użyłam warzywno-drobiowego)
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 60 ml mleczka kokosowego
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki
- 1/2 łyżeczki kurkumy
- kawałek startego imbiru
- pestki dyni
- sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
1. Pozbywamy się miąższu i pestek z dyni, następnie ją kroimy i obieramy ze skórki; pomidory myjemy o kroimy poziomo na pół; cebulę kroimy na pół - zostawiamy ją w łupince; Dynię i pomidory - rozcięciem do góry, cebulę i czosnek wykkładamy na blachę i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 170 stopni na 70 minut.
Na dowód, że dynia była doskonale mięciutka...
2. Po wyjęciu z piekarnika dynię kroimy na mniejsze części, cebulę i czosnek obieramy, obieramy również pomidora, pozbywamy się pestek (zachować sok) - warto obierać pomidory nad miseczką, bo są mięciutkie i soku będzie na prawdę dużo.
3. Warzywa włożyć do pojemnika z blenderem, dodać bulion, oliwę, mleczko kokosowe, przyprawy i dokładnie zmiksować.
4. Całość przerzucamy do garnka i podrzgewamy do momentu zagotowania. Dodajemy starty imbir.
5. Dekorujemy, podajemy i ze smakiem zjadamy.
Mój debiut. Uważam, że udany :)
Wygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :) Nigdy w życiu nie jadłam dyni zrobionej w inny sposób niż marynowana w occie no i oczywiście pestki, ale to inna bajka. Gdybym tylko mogła już bym stała przy garnku, niestety główna część dania jeszcze u mnie nie zawitała :)
OdpowiedzUsuńJa również jadłam tylko w tych postaciach co Ty - do wczoraj :)
UsuńBrawo! To wcale nie jest głupie o tym instynkcie. Ja miałam podobnie jak zrobiłam pierwszą zupę pomidorową :)))
OdpowiedzUsuńojej :))) i co :D ?
UsuńU mnie dziś też dynia, ale nie krem, a zupa :) Uwielbiam dynię, chociaż odkryłam ją późno, bo dopiero w ubiegłym roku.
OdpowiedzUsuńKama nie masz serca. Ja tu się od roku szykowałam na dynię, a jak jest sezon, to nie mam możliwości sobie ugotować. :( Za karę wysyłasz mi słoik zupy :P
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy :D
UsuńPrzepysznie wygląda ten krem z dyni! :-)
OdpowiedzUsuńmnie też nie raz różne myśli nachodzą akurat przy gotowaniu czy zmywaniu :) po prostu czuje się wtedy trochę jak kura domowa i wtedy różne myśli do głowy mi przychodzą ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie w najmniej oczekiwanych chwilach przychodzą takie poważne myśli:) Ale to jest fajne,nigdy nie wiadomo co można wymyśleć:)
OdpowiedzUsuńA krem cudownie wygląda,przepis zapisałam:)
Zauważyłam, że mam dziwne myśli przy gotowaniu i gdy biegam :)
Usuńuwielbiam zupę z dyni, robię ją często i na różne sposoby:) też zwykle najpierw ją piekę w piekarniku:) i kurkuma obowiązkowo dla dodania koloru:)
OdpowiedzUsuńJak spróbowałam pieczonej cebuli to myślałam, że oszaleję - to było przepyszne :D
UsuńWszystko tak zawsze smacznie wygląda. Nigdy nie jadłam zupy z dyni, ale przyznam, że jak już zacznie się studiowanie to wrócę do tego przepisu. ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj! :)
UsuńWygląda bardzo smacznie :) a debiut w jakiejś kwestii oznacza nowe wyzwania a to lubię! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Paweł Zieliński
www.twojwybortwojaprzyszlosc.pl
kulinarnie mam wiele do nadrobienia :)
UsuńJaki piękny opis. Aż mi się buzia uśmiechnęła :) A zupa wygląda bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńbyła smaczna :)
UsuńNo to wszystko się zgadza :)
UsuńKama, fajnie, że ostatnio znowu Cię tak dużo na blogu.
OdpowiedzUsuńŁadujesz ludzi pozytywną energią!
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :)
Stała czytelniczka
Chyba jestem na etapie lepszej organizacji :)
Usuńna pewno smakowite, chociaż ja o dziwo jeszcze nigdy w życiu nie jadłam zupy krem:)
OdpowiedzUsuńPięknie to opisałaś... Chodzi mi o pierwszy akapit :)
OdpowiedzUsuńTo mam kolejny przepis na zupę z dyni. Może w końcu spróbuję.
haha, ja wciąż jestem raczej "niezupowa"...Ale jak to zupa krem, a nie ogórkowa czy buraczkowa to nie jest jeszcze aż tak "babciowo i rodzinnie" moim zdaniem. Może się suszę :)
OdpowiedzUsuńPyyyyszności ! :)
OdpowiedzUsuńkusi mnie żeby zrobić ale trochę czasochłonna ta zupka ! spróbuje jakoś jednak dać radę ;)
OdpowiedzUsuńWygląda znakomicie :) Aż chyba wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMam ostatnio ochotę na taka zupę- wygląda mega apetycznie- cudowny przepis!!
OdpowiedzUsuńTeraz mam w planach 5 kolejnych :P
UsuńPyszności! Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńcoś w tym jest, że jesień działa na nas typowo instynktownie;)
OdpowiedzUsuńa zupa z dyni bardzo, bardzo apetyczna.
Zmusza do refleksji :)
Usuńcuuuudo. ja krem z dyni robiłam tylko raz ale z przymusu (dostałam dojrzałą dynię i trzeba było coś wykombinować). twój jest na pewno bardziej apetyczny :-)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa smaku zupy dyniowej, nigdy nie jadłam ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :*