Kolejny dosyć leniwy dzień, ale za tą dietą znów się zaprzyjaźniłam, słodyczy mi nie brak ;)
Jutro ruszam z treningiem z Ewą. Jestem zmobilizowana, zdeterminowana i zmotywowana. Coś co mi się sypnęło w życiu, stało się teraz siłą napędową.
Menu na dzisiaj :
Śniadanie : przespałam
II śniadanie : placek owsiany
Obiad : gotowany kurczak, fasolka szparagowa, 3 łyżki brązowego ryżu, 1/3 pomidora, do tego pół kubka jogurtu naturalnego z 2 ząbkami czosnku
Podwieczorek : banan zawijany w tortilli z masłem orzechowym - padł mi aparat i nie zrobiłam zdjęcia...
Kolacja : nie jem
ten banan brzmi apetycznie :)
OdpowiedzUsuńO! ten banan mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńSmakowicie to brzmi :)
Jeżeli dodajesz przepisy na bloga polecam e-kcal i ich widżety. Płacą 50g od każdego wstawionego obrazka z watrościami a mają je naprawdę ładne
OdpowiedzUsuńhmm na czym to dokładnie polega ?
UsuńU mnie również często jakieś trudności i niepowodzenia dają "kopa" do działania:) Grunt, to mieć głowę do góry i iść dalej do przodu:)
OdpowiedzUsuń