Mitów na temat odchudzania, odżywiania i aktywności fizycznej jest nieskończenie wiele. Wcześniej bardzo często słyszałam, że żeby schudnąć trzeba przestać jeść kolacje - najlepiej jeść do godziny 18.00, owoce spożywać jedynie do godziny 12.00, aeroby wykonywać zaraz po wstaniu, innym razem, że śniadanie jest podstawą zdrowego odżywiania i należy je spożyć nie później jak godzinę po wstaniu. Słuchałam również rad, że żeby spalić tłuszcz na brzuchu powinnam katować brzuszki - najlepiej 100 w ciągu dnia, a A6W to już w ogóle załatwi wszystko. Dodatkowo fajnie by było ćwiczyć w pasie neoprenowym i z opaską, która doda turbo mocy, ponieważ poprzez miejscowe działanie temperatury szybciej spalimy oponkę. A jeśli dodamy do tego bodywrapping (smarowanie się specjalnym kremem i owijanie się folią), kremy wyszczuplające, które głównie wyszczuplają nasz portfel, kilka razy w miesiącu udamy się do specjalisty na odchudzający masaż to efekt mamy gwarantowany. Później zaczęto mówić o tym, że nie da się spalać tłuszczu z konkretnej partii ciała - nie możemy wybrać programu - spalanie z brzucha, spalanie z ud czy spalanie z kolan. W trakcie wykonywania cardio tłuszcz spala się równomiernie.
No i rewolucja w świecie fitness!
MIEJSCOWE SPALANIE TŁUSZCZU JEST MOŻLIWE !
W roku bieżącym (w lipcu - więc jest to bardzo świeża publikacja) opublikowano wyniki badania - zaskakujące czy nie - oceńcie sami.
Celem badania było uzyskanie odpowiedzi na pytanie: czy istnieje możliwość miejscowego spalania tłuszczu skupiając się na poszczególnych partiach ciała?
METODA BADANIA
Grupą badawczą było szesnaście aktywnych fizycznie kobiet w przedziale wiekowym 27 - 35, które podzielono na dwie grupy. Czas trwania planu treningowego dla obu grup był taki sam i wynosił 8 tygodni. W grupie pierwszej sesje treningów skupiały się na górnych partiach ciała, po czym następowało 30 minutowe cardio na rowerze stacjonarnym.
W drugiej grupie - odwrotnie - sesje treningowe skupiały się na dolnych partiach ciała, po czym następowało 30 minut cardio na ergometrze ręcznym.
Narzędzie weryfikacyjne: Ilość tłuszczu w poszczególnych partiach ciała mierzona była za pomocą DEXA i fałdomierza.
WYNIKI:
1. Odnotowano podobną ilość spalonego tłuszczu w obu grupach.
2. W grupie pierwszej - odnotowano większą redukcję tkanki tłuszczowej w górnych partiach ciała
3. W grupie drugiej - odnotowano większą redukcję tkanki tłuszczowej w dolnych partiach ciała
WNIOSKI: Wyniki badania sugerują, że program treningu w trakcie którego skupiamy się na ćwiczeniach konkretnej partii ciała, przed treningiem wytrzymałościowym powoduje miejscową utratę tkanki tłuszczowej.
Jeśli naszym głównym problemem jest tkanka tłuszczowa zlokalizowana w obrębie brzucha - przed treningiem - np. biegowym - wykonajmy serię ćwiczeń na brzuch. Spowoduje to szybsze spalanie tłuszczu w trenowanej partii ciała - jednak brzuszki mogą spalać :) - pod warunkiem, że wykonamy po nich solidny trening wytrzymałościowy. Dlaczego tak się dzieje? W trenowanej partii ciała jest mniejszy zapas glikogenu i organizm pobiera szybciej energię z tkanki tłuszczowej. Bardzo ważne odkrycie!
Link do badania - https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/28497942
Pozdrawiam,
Kama.
Bardzo ciekawy artykuł :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :)))