Piosenka na październik
Sam Beam oczarował mnie swoją twórczością. Klimat jaki tworzy idealne wpasował się w mój gust muzyczny. Spokojny folk, hipnotyzuje głosem, czaruje, maluje słowami, teksty nie są oczywiste. Głos spokojny, wzrusza, wprowadza w stan nostalgii, melancholii. Uwielbiam!
Książka na październik
Jak czytanie książki to pod kocem, z kubkiem rozgrzewającej herbaty. Jak książka to po pracy, gdy opadają emocje dnia codziennego, nastaje spokój, cisza.
Woda dla słoni to książka lekka, być może jej zakończenie będzie czytelnikowi znane już zanim zacznie ją czytać i nie tylko dlatego, że w prologu jest jej zakończenie ;) Książka o zakazanej miłości, która i tak zwycięża tralala. Mnie pochłonęła bez reszty osobowość Augusta. W miarę czytania wiedziałam, że zdrowy na umyśl na pewno nie jest. I trafiłam w dziesiątkę. Poza tym został opisany los człowieka starszego w domu opieki. Fajna, aczkolwiek nie wzbudziła we mnie emocji, nie dusiłam się smarkami, nie przeżywałam jej tygodniami, nie żyłam historią razem z bohaterami. Rozbawiła mnie słonica Rosie żłopiąca litrami rum, które równie dobrze bawiła tłum zebrany w cyrkowej arenie. Film obejrzę, głównie ze względu na Waltza wcielającego się w postać Augusta.
Hasło miesiąca
Przyjemność miesiąca
Permanentny makijaż oka.
Widok miesiąca
Fajny klimat nie? A pomyśleć, że to tylko stara żwirownia, na którą trzeba zjechać z głównej drogi. Kilkadziesiąt kilometrów od mojego miejsca zamieszkania, niedaleko miejscowości w której pracuję. Trafiony zachód słońca, genialne kolory nieba.
Zapach miesiąca
Uwielbiam zapachy jak każda kobieta. Te podbiły moje serce w sierpniu, w październiku znajdują honorowe miejsce w mojej toaletce.
Bogata, a zarazem nieskomplikowana kompozycja zapachu La Vie Est Belle wniesie do Twojego życia nową historię.
Zaraz na wstępie zapachu Lancome La Vie Est Belle oczarują Cię soczyste esencje czarnej porzeczki i słodkiej, ekscytującej gruszki. Sercem zapachu wiodą tony aksamitnego jaśminu, urzekającego irysa i magicznych kwiatów pomarańczy. Podstawa zapachu składa się z wyjątkowej fasoli tonka, delikatnych orzechów, egzotycznej paczuli i figlarnej wanilii.
Zapach dla kobiet Lancome La Vie Est Belle symbolizuje decyzję o życiu według własnych zasad i napełnianiu go pięknem. Perfumy skrywają w sobie wyważoną kombinację piękna, siły i trwałości. Oryginalny flakon zapachu La Vie Est Belle ilustruje uśmiech ukształtowany ze szkła, a perłowa wstążka wokół jego szyi to trzepoczące skrzydła, które są symbolem wolności i perspektyw.
Kulinarne odkrycie miesiąca
Bio czystek cięty i kasza jaglana. Wpisy znajdziecie niżej.
I wczoraj dowiedziałam się, że moja przyjaciółka Madzia wraca do naszego rodzinnego miasta! Huuuuura! Kama wita Madzię ;)
A jak tam Wasz październik?
ciążowo ;) Czy podczas wykonywania makijażu permanentnego jest uczucie dyskomfortu? to boli ?. Kiedyś się zastanawiałam ale jakoś mi minęło... Na drugim zdjęciu powieka wygląda tak jakby była uszkodzona/opuchnięta ? Może za kilka mc ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne takie podsumowanie miesiąca. Co do perfum, to z chęcią sprezentuję je mamie. Każda z nas na swój sposób to limitowana edycja :)).
OdpowiedzUsuńOooo makijażu permanentnego zazdraszczam <3 sorki, że zadam kilka pytań laika- ile kosztowało i jak długo się trzyma ? bo tak myślę, że dla mnie, niewychodzącej z domu bez makijażu oka to byłaby super alternatywa :) Też mam La vie est belle, uwielbiam je ! :) Zakochałam się w nich dzięki próbce, a rok później dostałam pod choinkę :)
OdpowiedzUsuńPaździernik pracowity :). Super podsumowanie, bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńwidzę moją ukochana kaszę- super :)
OdpowiedzUsuńjestem też bardzo ciekawa tego zapachu ;)
Podoba mi się Twój makijaż permanentny :) jest bardzo delikatny.
OdpowiedzUsuńJa się wciąz nie przekonałam do kaszy jaglanej :/ coś mi w niej nie pasuje
Mój październik był bardzo intensywny :)
OdpowiedzUsuńJeśli podoba Ci się Iron & Wine to polecam Angus & Julia Stone podobne klimaty, idealne na jesień :)
Kochana jestes:-* teraz ciechanow jjest nasz:-*
OdpowiedzUsuńNo chyba nie do końca :-)
UsuńZapisuję sobie autora piosenek, ponieważ lubię taki klimat. I też polecam, jak SzczęścioManiaczka duet Angus & Julia Stone. ;)
OdpowiedzUsuńAch ten czystek! Moja mama próbowała mnie namówić to picia tego, ale jakoś mi nie smakuje. To trochę dziwne, bo w sumie smakiem ma z założenia (spotkałam się z takimi wieloma porównaniami) przypominać zieloną herbatę, którą wprost uwielbiam :D
Hej, jestem nowa i przed chwilą założyłam bloga. Jeżeli masz dla mnie cenne rady to wpadnij, z pewnością zaciekawi Cię też moja historia... Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Iron & Wine :) A kreska wygląda świetnie! Musiałaś ją poprawiać po pierwszej wizycie?
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za październikiem, bo wtedy zaczyna się u mnie sezon chorobowy. Dzięki za polecenie ''Wody dla słoni''. Od dawna mam w planach tę książkę, ale jakoś wyleciała mi z pamięci.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Ja też do sierpnia! :) Ale wiesz gdybym dostała to czego chcę wcześniej to nie obraziłabym się. A wyjeżdzasz gdzieś wtedy czy jakaś inna okazja?
OdpowiedzUsuńŚlubuję :)
Usuńwłaśnie przypomniałaś mi o tym zapachu, pamietam jak mi sie podobał i chyba sie na niego skuszę :))
OdpowiedzUsuńHAsło miesiąca mnie rozwaliło <3
OdpowiedzUsuń