W między czasie postawiła na samorozwój, poszukując siebie. Próbując odpowiedzieć sobie na pytania, które silnie, nieustannie się mnożą i mnożą.
Jednak ten czas uważam za wykorzystany bardzo dobrze. Nie chcę się dzisiaj rozpisać i brzmieć zbyt patetycznie, ale...
W momencie gdy omal dzisiaj nie zginęłam w wypadku, poczułam, że żyję...
W ułamku sekundy przed oczami stanęły mi migawki z mojego życia...
Pomyślałam i zobaczyłam najważniejsze dla mnie osoby...
Poczułam pustkę... żal.
Nie modliłam się. Biernie czekałam na rozwój sytuacji.
Wrzeszczałam, choć nie wydałam z siebie ani słowa. Ani jednego.
Zamknęłam oczy i ku zdziwieniu na ustach pojawił się uśmiech...
Żyłam dobrze.
Ale zrozumiałam, że mogę więcej, że mogę mocniej, że mogę lepiej.
Jestem w końcu zadowolona ze swojego wyglądu. Oczywiście poprawiłabym jeszcze trochę nogi i pośladki, ale obecny efekt mnie zadowala. Kolejny krok tu ujędrnianie i wzmacnianie mięśni.
Przed
Mam nadzieję, że u Was spokojniej i lepiej.
A już jutro zapraszam na porcję witamin ;)
Jejku, mogę spytać co to za wypadek? Nic poważnego się nie stało?
OdpowiedzUsuńtakie "nieomal" wypadki potrafią dać człowiekowi do myślenia, cieszę się, że nic Ci nie jest! co do Twojej sylwetki, wyglądasz świetnie! masz piękny brzuch! :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że wszystko w porządku ! :* Wyglądasz super, wracaj do nas, bo tęsknimy :*
OdpowiedzUsuńPrzeraziło mnie to co pisałaś o wypadku i cieszę się że nic się nie stało. Bo nie stało prawda?
OdpowiedzUsuńA co do Twojej sylwetki to jest super. Zdradź jak to zrobiłaś,bo napatrzeć się nie mogę:)
Najważniejsze, że wszystko jest ok :-) A Ty wyglądasz rewelacyjnie!! Zachwycam się!!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDobrze, ze nic się nie stało. Kama nic poprawiać nie musi, bo Kama wygląda super :)
OdpowiedzUsuńwracasz do nas? tęskniłam... :) a wyglądasz super, fajnie by było gdybyś wrzuciła przed i po :)
OdpowiedzUsuńTakie nagłe zwroty akcji często dają impuls do refleksji nad swoim dotychczasowym życiem. Teraz będzie już tylko lepiej! Trzymam kciuki i liczę, że do nas wrócisz :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że jesteś cała. Też mi się przytrafił taki moment - ale wyniosłam z niego wiele dobrego.
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że wrócisz do regularnego blogowania, a Twoja sylwetka - cudo! właśnie taka mi się marzy.
Dobrze się skończyło i to najważniejsze!
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś coś takiego przeżyłam. Muszę Ci powiedzieć, że niezłą robotę odwaliłaś. Wyglądasz super!
OdpowiedzUsuńPrzed Twoje ciało wygląda jak ciało 40 latki,a po jak 17 ;) Możesz być z siebie dumna,masz piękne ciało!:)
OdpowiedzUsuńduże osiągnięcie ! pięknie ciało ;)
OdpowiedzUsuńCiało masz juz bardzo ładne !
OdpowiedzUsuńFantastyczna metamorfoza! Gratuluję!
OdpowiedzUsuńW jakim odstępie czasu były robione zdjęcia przed i po? Robi wrażenie Twoja metamorfoza !
OdpowiedzUsuńTo prawda, znaczna poprawa.
OdpowiedzUsuńoj widać efekty...a u mnie ich brak, bo cały czas żrę jak szalona.... jeju... może zacznę nałogowo obgryzać paznokcie? przynajmniej szczupła będę:)
OdpowiedzUsuńmasz wspaniałą sylwetkę!
OdpowiedzUsuńojej dobrze że wszystko w porządku!! A jeśli chodzi o sylwetkę to naprawdę masz być z czego zadowolona :) super!!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że nic poważnego Ci się nie stało :*
OdpowiedzUsuńto głupio zabrzmi - ale dlatego ciągnie mnie do sportów ekstremalnych i latania - bo w momencie kiedy ryzykuję to czuję, że żyję. Oczywiście nie porównuję tego do twojego wypadku, mam nadzieję, że wszystko ok i nic poważnego się nie stało... ale rozumiem.
OdpowiedzUsuńwyglądasz świetnie, masz prawo być z siebie dumna :):):):)
Czasem takie sytuacje potrafią zupełnie odmienić nasze życie, cieszę się że nic ci się nie stało :)
OdpowiedzUsuńGratuluję sukcesu, świetnie wyglądasz !
Świetnie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńwyglądasz super. ładny brzuch.
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że to było tylko omal. Ale faktycznie - takie sytuacje dają bardzo do myślenia.
OdpowiedzUsuńNiesamowita przemiana :) Nic innego tylko pogratulować! I oby tak dalej :D
kolejna idealna zmiana ciekawie czy ja kiedys też będę moga się taką pochwalić ;/
OdpowiedzUsuńHEJ :) ZAŁOZYŁAM STRONKE NA FB Z METAMORFOZAMI https://www.facebook.com/wspanialemetamorfozy I CHCIAŁABYM TAM DODAĆ TWOJĄ! JEŚLI NIE MASZ NIC PRZECIWKO ODEZWIJ SIĘ DO MNIE NA FACEBOOKU :)
OdpowiedzUsuńHEJ! ZAŁOŻYŁAM STRONE NA FACEBOOKU Z METAMORFOZAMI https://www.facebook.com/wspanialemetamorfozy?ref=settings CHCIALABY, DODAĆ TAM TWOJĄ, ODEZWIJ SIE NA FB :)
OdpowiedzUsuńświetne efekty !
OdpowiedzUsuńDobrze, że jesteś cała i zdrowa ;)
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia, efekty - są po prostu nie ziemskie! Różnica niesamowita :D Pozdrawiam Try to design
Kama kiedy wrócisz? Bardzo brakuje twoich postów :(
OdpowiedzUsuńDawno nie było wpisu, coś sie stało?
OdpowiedzUsuńTęsknimy :)
OdpowiedzUsuńCześć:)
Chciałbym Cię serdecznie zaprosić do rejestracji na forum skierowanym szczególnie do blogerów, gdzie możesz się dzielić swoją wiedzą i wsparciem:
www.twojasylwetka.cba.pl
Kama wracaj...
OdpowiedzUsuń