Kama zniknęła na jakiś czas. Nie było to zaplanowane, przyszło z dnia na dzień. Czasami tak się zdarza, że wszystko co nas cieszy przestaje mieć sens. Zdarza się, że nawet wstanie z łóżka jest rzeczą niemożliwą. Są miesiące, dni, chwile, których wolałbyś nie pamiętać. Gdy życie zaczyna boleć tak bardzo, że nie możesz oddychać co robisz? Gdy wszystko Cię martwi i złości, gdy z niewiadomego powodu na środku ulicy wybuchasz płaczem i nie jesteś w stanie zrobić kolejnego kroku.... gdy ogarnia Cię uczucie osamotnienia... jak żyć? Psychiatrzy by zdiagnozować depresję kierują się cechami, które muszą trwać przez określony czas. Jednak jak uchwycić ten moment, kiedy coś zaczyna się dziać? Przecież depresja to nie tylko płacz.
Choć rzeczywistość przytłacza i nierzadko główne motto brzmi: moje życie jest piękne, a potem trzeźwieję, to trzeba sobie jakoś radzić.
Kama ciężko pracowała. Dużo ćwiczyła, zdrowo się odżywiała, ale też dużo denerwowała. Kama popadła w nałogi, z którymi dzielnie walczy. Kama zaczęła mówić o sobie w trzeciej osobie, by móc spojrzeć na siebie okiem krytycznego obserwatora.
Kama stara się być szczęśliwa.
Kama myśli dereistycznie.
Tęskniliście :) ?
Kama!!!!!!!! Bardzo tęskniliśmy!!!!!!!!!!!!!! Dobrze, że wróciłaś!!!!!! Nie zostawiaj nas już na tak długo, Ty super lasko!!!!!
OdpowiedzUsuńCzasem coś idzie nie tak, ale wszystko musi wrócić na swój tor, iść znów tym samym tempem. Moje motto to: po burzy zawsze wychodzi słońce. Wszystko będzie dobrze. :)
OdpowiedzUsuńŚliczna jesteś! :)
Dobrze że już jesteś :-D
OdpowiedzUsuńŚledzę cię na instagramie więc tak nie odczułam braku, ale dobrze, że wracasz do blogowania :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że wracasz! :)
OdpowiedzUsuńBrzuuuuuch <3
OdpowiedzUsuńW końcu! :) Brzusio <3
OdpowiedzUsuńcieszę się, że jesteś! brakowało mi Twoich postów :) masz przepięknych brzuszek! taki mi się marzy ;)
OdpowiedzUsuńFajny brzuch :)
OdpowiedzUsuńKażdy przechodzi przez ten punkt w życiu. Każdy na swój sposób musi sobie z tym poradzić, poukładać sobie wszystko w głowie, ale przede wszystkim zacząć działać, bo jak przejdzie się te kilka kroków, bardzo możliwe że siłą rozpędu wyjdzie się z najgłębszego dołka.:)
OdpowiedzUsuńpo burzy zawsze wychodzi słońce... :* Piękny masz brzuszek Kama :) I słodki kubek :)
OdpowiedzUsuńJestem tu pierwszy raz, ale widzę, że kilka dietetycznych (i nie tylko) ciekawostek znajdę :>
OdpowiedzUsuńWowww!!! Jak się robi taki brzuch?! poproszę przepis! :)))
OdpowiedzUsuńZuza
Każdy czasami ma taki okres w życiu, że musi zniknąć ;) super, że jesteś, brzuch wspaniały, zazdroszczę! <3
OdpowiedzUsuńPewnie że tęskniłyśmy :). I niestety - dobrze wiem o czym piszesz na początku...
OdpowiedzUsuńPięknie Ci w tej czerwonej sukience!
Pewnie że tęskniliśmy:) Cieszę się że jesteś z nami:)
OdpowiedzUsuńA to co napisałaś na wstępie jest mi znane... I sama nie wiem czasem jak wytłumaczyć takie stany to grunt by się nie poddawać i znaleźć sens w tym całym bezsensie:)
Główka do góry,nie tylko ty masz takie humory. Ale to mija. Bo życie to taka sinusoida smutku i radości.
Oczywiście, że tęskniłyśmy :)
OdpowiedzUsuńKocham Twoje posty :) Masz prześliczną sukienkę i świetną figurę :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że wróciłaś :) I w ogóle piękna z Ciebie dziewczyna :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że znów jesteś :) Brakowało mi Twoich postów
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że teraz będzie lepiej .
OdpowiedzUsuńwracaj ślicznoto ! ;)
OdpowiedzUsuńwracaj jak najprędzej :)
OdpowiedzUsuńPS. twoj post mnie tak wzruszył, że uroniło się pare łez. ;*
Kama ma piękny brzuch :)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładny brzuch :) Zdjęcia świetne!
OdpowiedzUsuńKama ma piękny brzuszek (miałam podobny jakieś 7 kg temu...) i ogólnie jest śliczną istotą :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńCo zrobiłas żeby stać się szczęśliwa? Potrzebuję tego samego :( spokoju i szczęscia
OdpowiedzUsuńOj, niestety ostatnimi czasy taki stan jest mi bardzo bliski, ale trzeba dalej walczyć :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne ciekawe posty, które uwielbiam czytać
Ślicznotka <3 dobrze, że wróciłaś :*
OdpowiedzUsuńzastanawialam się czemu Cię nie ma i mnei nie odwiedzasz ;)) wspanialosci w Nowym Roku !!!
OdpowiedzUsuńGdzie się znów podziała nasza Kama? Wracaj czym prędzej, bo tęsknimy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Skąd ja znam to znikanie - też mnie ostatnie dręczy taka niemoce, brak nadzieji, co z tego, że dużo robię jak tego nie czuję :/...Jak Ty wróciłaś na swoje tory?
OdpowiedzUsuńDobrze że wróciłaś. Pisz jak najczęściej :)
OdpowiedzUsuńJejku boska *_* ta sukienka, mogę wiedzieć gdzie kupiłaś? :>
OdpowiedzUsuń