Brak motywacji.
Zła organizacja czasu.
Śmieciowe jedzenie.
Gorzej wyglądam.
Fatalnie się czuję.
Moje samopoczucie jest okropne.
Jest mi smutno.
Znów zawiodłam sama siebie.
Każdy ma chyba takie chwile, dni... nie poddawaj, najważniejsze wziąć się w garść i znaleźć sposób żeby było lepiej :-) pamiętaj że sama kreujesz swoją rzeczywistość! Będzie lepiej, trzymam kciuki :*!!!
Nie użalaj się nad sobą- tylko zepnij poślady i do roboty- też miałam taki chwilowy okres jesiennego zdołowania- jedyny sposób zrobić coś wbrew sobie- ja wybrałam aktywność fizyczną i zapodałam sobie taki trening, że mój dół odszedł w niepamięć.
Popieram! Każdy zalicza wpadki - te małe i te większe. Wewnętrzny w**** jest po to, żeby zewrzeć po tych wpadkach poślady. Zrób dziś trening, zjedz "czystą" kolację i ułóż plan na aktywny weekend - od razu będzie lepiej, przynajmniej z samopoczuciem :)
Każda z nas czasem tego doświadcza! Najważniejsze, że jesteś świadoma, tego że nie dzieje się najlepiej. Teraz czas wziąć się w garść, ułożyć plan i pokonać chwilę słabości i zwątpienia. Kto nas będzie motywował jak nie Ty? :) Wracaj do gry Kama :)
Wiesz, mam podobnie. Z tym, że leżę na antybiotyku z zapaleniem dróg oddechowych ;/ Nie mam siły, nic mi się nie chce, od dawna nie ćwiczę (wczesniej ogromny ból pleców) i po prostu mi ciężko. Ale mam nadzieję, że nam się poprawi. Trzymam kciuki za to!
ojjj ktoś tu chyba potrzebuje kopa w dupsko ! zbieraj się jak najszybciej i wracaj do nas, bo nie ma co marnować takiego czasu pracy nad sobą i się rozczulać !
U mnie też ostatnie tygodnie nie należały do najlepszych... Ale biorę się za siebie, zaczynam od nowa. Nie chcę siebie niczym niszczyć. Tego co jak na razie osiągnęłam i co chcę osiągnąć. Damy radę:)
Każdy ma swoje chwile słabości - jesteśmy ludźmi. Ważne jest to aby szybko zebrać się w sobie i działać dalej. Pomyśl sobie jak fajnie było przedtem :) Głowa do góry ! Trzymam kciuki :)
Każdemu zdarzają sie gorsze dni zwłaszcza w trakcie takiej ponurej pogody. Widzisz błędy to dobrze. CHcesz je zmienić wyśmienicie. Jesteś cudowna i tyle! nigdy nie jest za późno na poprawienie błędów :*
Bądź dla siebie dobra kochana :) nie bądź aż takim tyranem! :) Trzeba siebie kochać i sobie współczuć, traktować siebie z dobrocią (oczywiście bez przesady), wyczuć granicę! Uszka w górę, jesteś świetna :) Mam dokładnie takie same podsumowanie codzienności co Ty aktualnie i jak przeczytałam Twojego posta, momentalnie przestałam tak myśleć, na wszystko będzie pora, nie obwiniaj się, zmiany przyjdą :)
Nie tylko Ciebie dopadła jesienna melancholia... To przejdzie :)
Polecam oczyszczenie przestrzeni wokół siebie :D (dosłownie i w przenośni), miłe rzeczy dla ciała i ducha, marzenia, wizualizacje i pozytywne afirmacje!
Każdy tak czasem ma, uszy do góry! Po to jest dołek, żeby wejście na szczyt było bardziej widoczne :*
OdpowiedzUsuńKażdy ma chyba takie chwile, dni... nie poddawaj, najważniejsze wziąć się w garść i znaleźć sposób żeby było lepiej :-) pamiętaj że sama kreujesz swoją rzeczywistość! Będzie lepiej, trzymam kciuki :*!!!
OdpowiedzUsuńBywa i tak,ale nie wolno tracić wiary w siebie :)
OdpowiedzUsuńJak mawia mój Narz, nie wolno pielęgnować w sobie wyłącznie wewnętrznego tyrana. Leniuch też zasługuje na głaska :]
OdpowiedzUsuńAle jak sie tyje i marnuje świadomie lata pracy to nie ma czego głaskać:(
UsuńPrzepraszam za niewybredny jezyk, ale pozwole sobie zacytowac klasyka: "Je*ane dno jest po to, żeby się od niego odbić."
OdpowiedzUsuńTyle w temacie :)
Nie użalaj się nad sobą- tylko zepnij poślady i do roboty- też miałam taki chwilowy okres jesiennego zdołowania- jedyny sposób zrobić coś wbrew sobie- ja wybrałam aktywność fizyczną i zapodałam sobie taki trening, że mój dół odszedł w niepamięć.
OdpowiedzUsuńPopieram! Każdy zalicza wpadki - te małe i te większe. Wewnętrzny w**** jest po to, żeby zewrzeć po tych wpadkach poślady. Zrób dziś trening, zjedz "czystą" kolację i ułóż plan na aktywny weekend - od razu będzie lepiej, przynajmniej z samopoczuciem :)
UsuńDzisiejszy dzien jest juz dniem straconym pod względem treningowym. I nie szukam wymówek po prostu fizycznie brakuje mi doby.
UsuńZaczynasz od organizacji czasu i wszystko się ułoży :)
OdpowiedzUsuńej! Głowa do góry! Jesteś żywym przykładem motywacji :)
OdpowiedzUsuńKażda z nas czasem tego doświadcza! Najważniejsze, że jesteś świadoma, tego że nie dzieje się najlepiej. Teraz czas wziąć się w garść, ułożyć plan i pokonać chwilę słabości i zwątpienia. Kto nas będzie motywował jak nie Ty? :) Wracaj do gry Kama :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam chwilowy dołek,ale głowa do góry. To tylko chwilowe uwierz.
OdpowiedzUsuńto ta pogoda i jesień... Dasz radę;) Ty jesteś moją motywacją więc trzymam za Ciebie kciuki Kama:)
OdpowiedzUsuńWiesz, mam podobnie. Z tym, że leżę na antybiotyku z zapaleniem dróg oddechowych ;/ Nie mam siły, nic mi się nie chce, od dawna nie ćwiczę (wczesniej ogromny ból pleców) i po prostu mi ciężko. Ale mam nadzieję, że nam się poprawi. Trzymam kciuki za to!
OdpowiedzUsuńojjj ktoś tu chyba potrzebuje kopa w dupsko ! zbieraj się jak najszybciej i wracaj do nas, bo nie ma co marnować takiego czasu pracy nad sobą i się rozczulać !
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest tak źle, Kama :) Głowa do góry!
OdpowiedzUsuńPo to czasem musi być źle żeby potem mogło być dobrze. Buziaki :*
OdpowiedzUsuńKażdy ma gorsze dni, grunt to się nie poddawać:) Dasz radę!! Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńDamy radę ;) nie martw się. Zobacz ile już osiągnęłaś, nie pozwól sobie tego zniszczyć. Jesteś inspiracją. TY, TWOJA OSOBA, I TWOJA OGROMNA PRZEMIANA.
OdpowiedzUsuń!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trzymaj się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNie możesz sie poddać!!!!!!!!!!!!!!!
Dasz radę!!! gorszy dzień zdarza się każdemu. Pójdziesz spać jutro wstaniesz i będzie lepiej:)
OdpowiedzUsuńGorszy dzien ok. Ale miesiąc!? :(
UsuńU mnie też ostatnie tygodnie nie należały do najlepszych... Ale biorę się za siebie, zaczynam od nowa. Nie chcę siebie niczym niszczyć. Tego co jak na razie osiągnęłam i co chcę osiągnąć.
UsuńDamy radę:)
Moze październik nie jest twoim miesiącem. Ta pogoda zniechęca do wszystkiego, energia spada.
Usuńchwilowy spadek formy, ktorego doswiadczamy wszyscy :), uszy do gory Kochana :), jestesmy z Toba :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoje chwile słabości - jesteśmy ludźmi. Ważne jest to aby szybko zebrać się w sobie i działać dalej. Pomyśl sobie jak fajnie było przedtem :) Głowa do góry ! Trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńCzuję się tak, jakbym była autorem tej notki na Twoim blogu...
OdpowiedzUsuńi tak Cie lubię:*
OdpowiedzUsuńKażdy miewa gorsze okresy w swoim życiu. Najważniejsze to się nie poddawać! Skup się na organizacji czasu :) Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńKażdemu zdarzają sie gorsze dni zwłaszcza w trakcie takiej ponurej pogody. Widzisz błędy to dobrze. CHcesz je zmienić wyśmienicie. Jesteś cudowna i tyle! nigdy nie jest za późno na poprawienie błędów :*
OdpowiedzUsuńPrzejdzie. Zawsze przechodzi.
OdpowiedzUsuńBądź dla siebie dobra kochana :) nie bądź aż takim tyranem! :) Trzeba siebie kochać i sobie współczuć, traktować siebie z dobrocią (oczywiście bez przesady), wyczuć granicę! Uszka w górę, jesteś świetna :) Mam dokładnie takie same podsumowanie codzienności co Ty aktualnie i jak przeczytałam Twojego posta, momentalnie przestałam tak myśleć, na wszystko będzie pora, nie obwiniaj się, zmiany przyjdą :)
OdpowiedzUsuńNie tylko Ciebie dopadła jesienna melancholia... To przejdzie :)
OdpowiedzUsuńPolecam oczyszczenie przestrzeni wokół siebie :D (dosłownie i w przenośni), miłe rzeczy dla ciała i ducha, marzenia, wizualizacje i pozytywne afirmacje!
Pozdrawiam :*