16 września jest dniem kiedy po długiej przerwie wróciłam na siłownię. Karnet wykupiłam na miesiąc i planuję chodzić cztery razy w tygodniu. Przez dwa tygodnie toważyszy mi mój narzeczony, a później będę chodzić już tylko z przyjaciółką.
Pierwszy dzień - wiadomo jak to jest - zaklimatyzowanie się, rozeznanie w rozmieszczeniu, poznanie dostępnego sprzętu. Jest dużo maszyn, ale brakuje mi kilku rzeczy, które mogły by być przydatne kobietom. Nie ma np. piłek, na których fajnie się robi spięcia i ćwiczenia na grzbiet. Mam wrażenie, że siłka jest raczej dostosowana pod panów, ale to nic, na pewno się odnajdę :)
Dzisiaj na spokojnie:
15 minut rower spinningowy
40 minut trening siłowy:
- 3x15/10 kg czworogłowe
- 3x15/10 kg dwugłowe
- 3x15/20 kg odwodziciele
- 3x15/20 kg przywodziciele
- 3x15/10 kg rozpiętki
- wznosy nóg 3x7
- spięcia 3x15
30 minut bieganie na orbiterku - średnio dawało mi to fun'u, ale się zmęczyłam.
Jak widać, pokatowałam troszkę nogi, chcę by kolejne treningi miały formę FBW. Aczkolwiek tak jak mówię, w akcji 121 dni moim priorytetem są nogi, pośladki i brzuch.
Jest fajnie :)
Uwielbiam to uczucie satysfakcji po dobrym treningu :) Powodzenia. ;*
OdpowiedzUsuńnie ma to jak dobrze się wypocić;)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz:) trzymam kciuki i zycze wytrwalosci w treningach
OdpowiedzUsuńKoniecznie wstaw rozpiskę FBW (jestem ciekawa jak będzie wyglądać to u Ciebie).
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki:) Pakuj:)
Dzięki, oczywiście, na pewno wstawię :) Jutro mój narzeczony będzie dbał o poprawność ćwiczeń :D
UsuńOo jak fajnie! Udanych treningów :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i wytrwałości życzę! Ja też od tygodnia chodzę na siłownię i po raz pierwszy w życiu znajduję w tym przyjemność :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwowania naszych zmagań: http://dietaprzedslubem.blogspot.com/
Zazdroszczę, ja nadal nie mogę się przełamać i wybrać się na siłownie...
OdpowiedzUsuńświetnie :) ja raczkuję na siłowni, więc z miłą chęcią poczytam twoje treningi i się trochę zainspiruję :)
OdpowiedzUsuńPowodzonka :) Ja muszę radzić sobie raczej domowo, bo funduszy obecnie brak.
OdpowiedzUsuńej wyglądasz świetnie na tym foto:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że kolejne wyzwanie :) i tak trzymaj.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Paweł Zieliński
www.twojwybortwojaprzyszlosc.pl
ten opis ćwiczeń które robiłaś brzmi cholernie profesjonalnie i szczerze mówiąc nie za bardzo załapałam nazwy tych wszystkich ćwiczeń, bo ja w swoim treningu "siłowym" dokonałam właśnie wiekopomnego zakupu 1-kg hantli :D i jestem lata świetlne za tobą ;) Ale jeśli sprawia Ci to radość, super.
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńJa za jakieś 1,5 miesiąca jak się przeprowadzę też mam zamiar w końcu zacząć swoją przygodę z pakernią :D Życzę powodzenia w wracaniu do formy!
OdpowiedzUsuńAle masz w sobie zaparcie do ćwiczeń podziwiam! Ja schudłam w ubiegłym roku 9kg i zero ćwiczeń, wolałam nie jeść niż się męczyć, wiem że to nie jest zbyt mądre ale ćwiczenia to jest dla mnie męka hehe :)
OdpowiedzUsuńJa zaczynam po przerwie wakacyjnej 30 września, życzę powodzenia (:
OdpowiedzUsuńMasz juz jakiś plan?
Usuńjest fajnie i to chyba najważniejsze ;)
OdpowiedzUsuńHehehe dokładnie :p
UsuńJest moc, jak widzę! ;)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam orbiterek, można się na nim nieźle zmęczyć. A jak po tym nogi bolą, to czuję, że żyję. :D
Dodaję do listy czytelniczej. :)
Zapraszam! :)
Ja też tak mam, że jak już kupię karnet to chodzę ;)
OdpowiedzUsuńja tez jestem bardzo ciekawa Twojej rozpiski cwiczen :), juz teraz wygladasz swietnie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam siłownie, a najbardziej to zmęczenie pomieszane z zadowoleniem jak już się wychodzi ;)
OdpowiedzUsuńMasz super figurę :) Już teraz bardzo mi się podoba :) Powodzenia =)
OdpowiedzUsuńKama trzymam kciuki!!!! Będzie super!!!
OdpowiedzUsuńNa pewno nigdy więcej nie zaprzestaniesz treningu silowego :))