Lubię rywalizować, widzę, że niektórzy zawodnicy już ruszyli pełną parą. Ciężko będzie mieć większą liczbę kilometrów przebieganych niżeli przejechanych rowerem - ale niech zabawa zwycięży :)
Jest maj - nowy miesiąc. Pod koniec pojawią się zdjęcia sylwetki, więc plan musi być wykonany perfekcyjnie.
Weekendy są puste, bo często podróżuję i nie wiem kiedy będę na miejscu, a kiedy w trasie. Mając wiedzę, jak będą wyglądać weekendy, będę mogła manipulować treningiem. Zwiększyć ich ilość albo zrobić przerwy, aby nie biec z dnia na dzień. Plan jest planem ułożonym przeze mnie. Pracuję głównie nad wytrzymałością, chcę również biegać jak najwięcej w strefie spalania tłuszczu. Chcę dobrze przygotować się do zmian treningowych, które pojawią się w czerwcu - wtedy też spróbuję czegoś nowego.
Z treningiem siłowym obwodowym odpuszczam - moje hantle są dla mnie niewystarczające. Robię nogi i pośladki, reszta leży i kwiczy.
Robi się ciepło, najwyższy czas umyć rower i przygotować go do sezonu :) Myślę, że w połowie maja zacznę jeździć moją stałą trasą.
Z innych planów? Chciałabym poczytać i obejrzeć coś nowego, ciekawego - na pewno sięgnę po Poradnik Pozytywnego Myślenia. Nie mogę niestety zakładać konkretnej ilości, bo nadchodzące życiowe zmiany i nowe wyzwania, programy, których się podjęłam będą wymagać ode mnie i tak dużego wysiłku, czasu. Dużo się uczę, robię notatki, chciałabym w maju kontynuować naukę z zakresu psychoterapii.
Chcę zrobić pierwsze ozdoby decoupage, chcę obejrzeć Rzymskie Wakacje z Audrey Hepburn, chciałabym upiec pizzę i zrobić domowe burgery. Muszę zająć się ogrodem - rukolą, szpinakiem, szczypiorem, rzodkiewką, pomidorami, kwiatami. Pszczoły w tym roku są zmutowane, mam nadzieję, że nie będą wkurzone.
Dużo osób mi mówi, że powinnam przestać się odchudzać, bo niedługo zniknę. Na pewno nie przestanę ;) Zawstydzam nie jednego chłopaka w ilości męskich pompek, przyjaciele komplementują, a to motywuje. Mam cel do którego dążę - z przyjemnością. Oddaję się pasji biegania, robię to co kocham i sprawia mi radość. Myślę jaśniej, działam pewniej.
Jestem podekscytowana majem :)
No to czas na kawę :)
Też mysle o tym wyzwaniu:)
OdpowiedzUsuńWow,imponujacy plan z tym bieganiem. Z jakim tętnem biegasz? Zaczynalas od razu od biegu czy marszobiegu?
Zaczynam od biegu, biegnę w różnym tempie, ostatnio nie używam pulsumetru, więc ciężko mi ocenić... ale jest to mniej więcej średnia prędkość 10km/h
Usuńkawa, jaka cudna;D
OdpowiedzUsuńSuper.Ja też mam mnóstwo planów na maj :) Ja próbowałam obejrzeć Poradnik Pozytywnego Myślenia-jest na maksa dziwny i nie dałam rady obejrzeć go w całości, chociaż uwielbiam Bradleya Coopera. Domowe hamburgery robiłam ostatnio ze szpinakiem-pycha:) pozdrawiam i życzę wytrwałości w planach :)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj dostałam ksiażkę, zaczynam czytanie :)
UsuńMmm, jaka kawa :)
OdpowiedzUsuńIle pompek jesteś w stanie zrobić? ;)
OdpowiedzUsuń15 :P to nie dużo wiem.
UsuńJak nie dużo, jak dużo :) Ja ledwo robię 3 :D
UsuńŚledzę Twojego bloga i Cię podziwiam za to co robisz :) żyjesz pełną parą!
OdpowiedzUsuńTeż chciałam przystąpić do tek akcji ale niestety mój telefon nie obsługuje tej aplikacji :(
Na pewno nie przebiegłabym zbyt dużo km ale jak to mówisz, liczy się zabawa :)
Strasznie dziękuję. Zawsze mozesz biegać bez aplikacji w telefonie a później zaznaczać trasę przebiegniętą przez Ciebie :)
UsuńŻyczę Ci wytrwałości w realizacji biegowych postanowień :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję :)
Usuńja tak nie lubię biegać, czasami wytrzymam trochę na bieżni, ale tak to nie ma szans:(
OdpowiedzUsuńpowodzenia Tobie kochana :*
fajny plan:) ja właśnie po tygodniowym przymusowym odpoczynku zabieram się za powrót do treningów:) właśnie układam mój plan:)
OdpowiedzUsuńpowodzenia Ci życzę:)!
Dziękuję i Tobie również :)
UsuńPowodzenia :) Ja w maju na pewno będę uporczywie kontynuować rozpoczętą w kwietniu przygodę z bieganiem, gorąco liczę też na pierwsze wizualne i wagowe efekty :)
OdpowiedzUsuńNa pewno efekty będą już widoczne, czekam na Twoje wrażenia :)
UsuńJestes niesamowita! Trzymam kciuki. No i proponuje zastapic zwrot "musze zajac sie ogrodem" zwyklym "zajme sie ogrodem"...
OdpowiedzUsuńGdy pojawia sie przymus (chocby tylko werbalny), znika przyjemnosc...
Pozdrawiam i zabieram sie do zrobienia mojej listy planow jakie zrealizuje w maju :)
Nika
PS U mnie nareszcie cieplo i slonecznie i na dodatek dzis zakonczylam jedno trudne zadanie i teraz mam super nastroj
Fakt, nie muszę - chcę :D dziękuję :) u nas pogoda zmienna :(
UsuńTwój post wywarł na mnie bardzo miłe wrażenie. świadomość tego, że są tak zawzięci ludzie, jak ty strasznie motywuje :) !
OdpowiedzUsuńna blogu zaczęłam prowadzić akcję: cza wybrać wyzwanie - zajrzyj, jak będzie Ci mało możesz do nas dołączyć ^^ zaczynamy 27 maja :)
pozdrawiam,
summer-body.blog.pl
Kama!
OdpowiedzUsuńpo pierwsze dziękuję - za każdym razem kiedy czytam Twojego bloga, nabieram więcej energii i chęci do życia!
po drugie gratuluję! zdrowego podejścia do życia, sportu, do robienia rzeczy, które kochasz, lubisz. Kochasz biegac i to robisz. Wydaje się takie proste, a takie trudne do wykonania. Ja się zagubiłam w tym całym nadmiarze informacji, co/kiedy/ile/jak długo cwiczyc, że już straciłam chęc do ćwiczeń, uprawiania sportu ... zgubiłam gdzieś to coś, co sprawiało mi radośc i zamiast iśc na rower czy pobiegać dla przyjemności, to cwiczę siłowo, bo podobno to najlepiej wpływa na sylwetkę, a wcale tego nie lubię ...
Uwielbiam Twojego bloga, trzymaj tak dalej !!!
Pozdrawiam
Zuza
Dlatego ja robię to co sprawia mi przyjemność, bo to przecież o to w tym wszystkim chodzi :)
UsuńJesteś kochana <3 :*
UsuńPowodzenia! mmm pyszna kawusia
OdpowiedzUsuńA co to za tajemnicze zmiany treningowe w czerwcu? :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post. Bije po oczach pozytywnym podejściem do życia i energią. Zazdroszczę ci tego ;) Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńhttp://fit-friend.blogspot.com/
Każdy ma w sobie pokłady pozytywnej energii, tylko trzeba po nie sięgnąć :)
UsuńJak jest pozytywne myślenie to wszystko się uda! :-)
OdpowiedzUsuńAle masz swietne te postanowienia!! Trzymam kciuki za Ciebie!!!
OdpowiedzUsuńja w tygodniu przeznaczam codziennie godzine na jazde na rowerze:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia! Wpadam na kawkę:)
OdpowiedzUsuń