Jest to dobry czas nie tylko na bieganie, ale i na rower czy rolki.
Ja dzisiaj pobiegłam. Pobiegłam przed siebie. Pobiegłam by odpocząć, by poczuć się silną, by poczuć się wolną.
To był dobry bieg, płynny, lekki, męczący i z rekordem ;)
Bieg z któregoś tam dnia, kiedy pobiegłam 5 kilometrów w 30 minut.
Bieg dzisiejszy
Udało mi się pobiec 5 kilometrów w 29.30'
30 sekund - zawsze coś ;)
Jutro dzień przerwy. W planach spokojny spacer, a w środę dla odmiany bieg spokojny, ale długi :)
Widzę, że biegłaś podobnym tempem do mojego. Gratuluję poprawy wyniku :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :) Wynik imponujący:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wynik :) Ja niestety doznałam kontuzji kolana więc trzeba zrobić krótką przerwę w bieganiu, ale zajmę się innymi partiami :D
OdpowiedzUsuńmam takie dziwaczne pytanie :D w okolicy mojego mieszkania nie ma żadnego parku, pełno ulic i zastanawiałam się, czy jak biegam i co chwilę mam przejście dla pieszych, co w tym czasie mam robić? tzn. kiedy czekam aż auto przejedzie?
OdpowiedzUsuńJa truchtam sobie w miejscu :)
UsuńGratuluję wyniku!
OdpowiedzUsuńTa pogoda aż ciągnie na dwór i właśnie mam zamiar zacząć sporty zewnętrzne ;D
Oby tak dalej! :D
OdpowiedzUsuńIle hamburgerów spaliłaś?:D Ja mam na razie 2 xD Bo wczoraj jak biegłam to pies mnie ugryzł i skończyło się rumakowanie... wróciłam na piechotę.
OdpowiedzUsuńświetny wynik ! :) bieganie jest super nie dość, że pomaga spalać tkanke tłuszczową to bardzo dobrze wpływa na zdrowie i dobre samopoczucie :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia i zapraszam do mnie :)
Gratulacje, ja też muszę w końcu ruszyć dupsko i pobiegać :)
OdpowiedzUsuńJa nie jestem jeszcze tak zaawansowana, żeby biegać w takim tempie, więc podziwiam :)
OdpowiedzUsuńWczoraj biegałam i też poprawiłam mój czas, wyszło 5 km w 29:29 :D
OdpowiedzUsuńNie mogę się przekonać jakoś do biegania. Biegałabym z bratem, ale on robi to wieczorami - o 21, 22, a ja się zwyczajnie boję, że mnie zostawi na tym odludziu. Rano nie mam motywacji, żeby wstać, bo cały dzień spędzam w szkole. :(
OdpowiedzUsuńŚwietny wynik - jeśli poprawiasz swój czas, to znaczy że są postępy :)
OdpowiedzUsuńjesteś niesamowita z tym bieganiem. Podziwiam! :)
OdpowiedzUsuńJa chciałabym przebiec chociaż 500 metrów bez zadyszki... no cóż, jak widać można nawet 10 więcej:):) gratuluję postępów i czekam na dalsze motywujące relacje:)
OdpowiedzUsuńA w wolnych chwilach zapraszam do siebie na http://marta-milosz.blogspot.com
Pozdrawiam,
Marta :)
Coraz lepszy czas, każdy mały sukces jest ważny, nawet jeżeli to tylko 30sec! :) Ja się lepiej nie przyznam ile czasu nie biegałam, ale coś czuję, że znowu trzeba będzie zacząć od 10-15km jednorazowo :(
OdpowiedzUsuńNiezłe wyniki :)
OdpowiedzUsuńTeż muszę zacząć rejestrować czas biegania i dystans :)
Miło poczytać, jak ktoś nie dość, że uprawia sport, to podchodzi do tego rozsądnie:)
OdpowiedzUsuńBrak mi motywacji do biegania :(
OdpowiedzUsuńZa to codziennie staram się ćwiczyć, skaczę na skakance i kręcę hulahopem :)
Na coraz większej ilości blogów czytam o tym, że ludzie zaczynają biegać, ale w moim mieście niestety tego nie widać... jednego biegającego pana tylko dzisiaj minęłam podczas spaceru. Może pozostali gdzieś się chowają po nieuczęszczanych parkach? :D
OdpowiedzUsuńPoważnie ? W Krakowie jest niemal wylęg szczerze mówiąc w niektórych obszarach łatwiej spotkać biegającą osobę niż pieszego . Jestem tym zachwycona! Bardzo lubię ten widok kiedy wcześnie rano jadę wzdłuż zamglonej Wisły do pracy i mijam po drodze biegających od samego świtu ludzi :)
UsuńNie wiem może to przez maraton w przyszłym tygodniu ale nie wydaje mi się :) po prostu ludzie wreszcie zaczynają dbać o siebie
Hej :)
OdpowiedzUsuńCzytam Twojego bloga już od dłuższego czasu i dzięki Tobie dostałam 'kopa' do wzięcia się za siebie :) Dzięki wielkie za motywację!
gratulacje poprawy wyniku! super ci idzie oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak zrobić postępy. Ja właśnie założyłam swoje endomondo żeby rejestrować treningi (póki co rowerowe przejażdżki) ale docelowo również bieganie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję