Łuuuuhu, energia wypływa mi wszystkimi otworami ciała ;)
Mimo wczesnego wstawania, pracy i późnego powrotu do domu zdecydowałam się w końcu wyjść i pobiegać. Piękne pogoda, słoneczko, świeżę powietrze - idealne warunki do biegania ;)
Założyłam legginsy do biegania i ciepłe skarpety - pogodam mimo wszystko bywa zgubna. Wiadomo w marcu jak w garncu.
Tym razem nie zapomniałam również o pulsometrze, który dotychczas leżał i zbierał kurz.
Podsumowanie treningu biegowego.
Jestem z siebie dumna, ponieważ dystans ten pokonałam w 38:48. Byłam w stanie przebiec ten dystans bez przerw i nawadniania się. Przed trzecim kilometrem pojawił się u mnie duży kryzys, myślałam, że zakończę trening, ale gdy już udało mi się przetrwać te 500 metrów poszło już bardzo dobrze. Problemem był wiatr wiejący mi prosto w twarz, zbierająca się ślina, która momentami utrudniała mi oddychanie.
Plany biegowe?
Biegać minimalnie trzy razy w tygodniu -w poniedziałki, środy i czwartki. Weekendy odpuszczam z racji tego, że najczęśniej w ich trakcie podróżuję, albo nadrabiamy czas z Rafałem. Mam nadzieję, że pod koniec kwietnia będę mogła pochwalić się jakimiś sensownymi reltatami.
Dzisiejszy jadłospis:
I posiłek
muffin jajeczny
II posiłek
jogurt naturalny, musli, jabłko
III posiłek
2 pałki z kurczaka bez skóry, kromka chleba z soją, papryka, ogórek
IV posiłek - przed bieganiem - trochę kiepski
2 cienkie wafle ryżowe z salami
V posiłek - po bieganiu
pół torebki ryżu, kurczak w sosie pomidorowym
Jutro pokażę Wam zdjęcie mojej aktualnej sylwetki, porównanie z tym co było kiedyś.
Bardzo fajny cytat :) I gratuluję takiego wyniku, ja bym teraz tyle nie przebiegła :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńgratuluję i życzę dalszych sukcesów!
OdpowiedzUsuńja ruszyłam wczoraj ze 'skalpelem' :)
Jestem pod wrażeniem. Ja planuje rozpocząć moją przygodę z bieganiem. Jak narazie moja kondycja jest w opłakanym stanie. Życzę Ci powodzenia. :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Ja dziś biegałam pierwszy raz i przebiegłam 1,69 km. Niestety musiałam robić przerwy na marsz, ale i tak jestem z siebie dumna :)
OdpowiedzUsuńJa też początki miałam takie same :)
UsuńMozna wiedzieć co to za pulsometr ? :)
OdpowiedzUsuńPulsometr firmy Sigma
Usuńoh jak ja bym chciała tyle przebiec bez przystanku :) Super, że udało Ci się dziś wyjść pobiegać :)
OdpowiedzUsuńja też już zaczęłam sezon biegowy, choć biegałam wprawdzie, jak śnieg jeszcze leżał. Liczę, że słońce wytrzyma do środy i wtedy ruszę w teren tu, gdzie studiuję :D
OdpowiedzUsuńświetny czas masz jak na taki dystans ;)
muszę zaopatrzyć się takie legginsy do biegania...
OdpowiedzUsuńJakiego programu do śledzenia tras biegowych używasz?
OdpowiedzUsuńBiegam z endomondo i Nike Fitness aplikacją w Ipodzie.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietne te legginsy! Czekam z ciekawością na zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńdobry wynik:)
OdpowiedzUsuńA ja tam tęsknię za zamarzającym tyłkiem. Bieganie w zimie też jest świetne :D Czekam na zdjęcia porównawcze, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie czas rozpocząć systematyczniejsze i częstsze bieganie! :D
OdpowiedzUsuńJa cały tamten tydzien codziennie rano biegalam i czulam sie mega naladowana na caly dzien. W tym tygodiu dodaje rower :-)
OdpowiedzUsuńWiosno Witaj ! :D
super powodzenia biegowego!!! jeżeli mogę się w czymś wtrącić to może zapiszesz się na jakiś fajny bieg tak za 3 miesiące? to wtedy będziesz się do niego przygotowywać i bieganie będzie jeszcze fajniejsze:)))
OdpowiedzUsuńStrasznie motywujące są te 2 pierwsze zdjęcia, w pełnym ekwipunku, gotowa do drogi :D
OdpowiedzUsuń