Dzisiaj brak czasu, mimo strajku kolei wybieram się dzisiaj w podróż, więc postem będzie jadłospis. Chyba tym razem zdrowszy ;)
I posiłek
Te porzeczki to był strzał w dziesiątkę! Jak dobrze, że je pomroziłam :)
II posiłek + jabłko
III posiłek
IV posiłek
V posiłek
Zjem coś w pociągu, prawdopodobnie kurczaka jak w posiłku trzecim.
Przepraszam za jakość zdjęć, ale robione o 5.00 rano - przed spakowaniem do pracy.
No dobra. Czas zacząć zabawę. Do wiosny coraz bliżej ;)
trzymam za Ciebie mocno kciuki i cieszę się, że pokazałaś mi swoje posiłki
OdpowiedzUsuńja dzisiaj zjadlam batona...i jest mi tak cholernie slodko, nigdy wiecej
nie smakowal! fuuuu :P
Powodzenia :D
OdpowiedzUsuńA posiłki smaczne i zdrowe :)
Mniam mniam <3
OdpowiedzUsuńDamy radę! właśnie - wiosna się zbliża, trzeba walczyć :)
Jesz bardzo zdrowo, tylko pogratulować :)
OdpowiedzUsuńIII i IV OOO MNIAM! No i porzeczki... MNIAM! :)
OdpowiedzUsuńa ponadto ;);) Sama wiesz, że będzie git:*
Ja też muszę się na nowo zmotywować,bo miesiąc już za mną a efektów ani widu ani słychu..
OdpowiedzUsuńile razy widzę tytuł to zamiast "wstępny" to widzę "wstrętny" :P :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia! będzie dobrze :)) ja też uczę się dobrze zdrowo i regularnie jeść :D
W III nie przypalił Ci się trochę kurczak ??? :) Bardzo fajny jadłospis podobny do mojego :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńO fajnie, czekam na takie wpisy!
OdpowiedzUsuńDodawaj częściej jadłospisy bo ja to już zagubiona jestem nie wiem co mam jeść ;/
A ten kurczak z 3 posiłku to pieczony/smażony?
w papirusie winiary ;)
UsuńChyba sporo czasu spędzasz poza domem.
OdpowiedzUsuńCo to za zmiany się szykują? :)
jak dużo kolorowego jedzenia, wygląda super : ) aż chyba pójdę sobie coś wykombinować.
OdpowiedzUsuńProszę Cię rób więcej takich postów, bo motywują mnie do regularnego jedzenia ;)
OdpowiedzUsuńNiezle! Wszystko wyglada bardzo zdrowo i apetycznie!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tymi porzeczkami.. Ostatnio mroziłam maliny, ale żeby zamrozić porzeczki to na to nie wpadłam :)
OdpowiedzUsuńM.
Jadłabym :D szczególnie trójeczkę ;) trzymam kciuki za Ciebie
OdpowiedzUsuńmmm pyszne ;d Porzeczka czerwona super
OdpowiedzUsuńkurczę jesz strasznie zapychająco , tzn ja po piersi z kurczaka ,ryzu i sałtace miałabym już pełny żołądek a potem jeszcze ryba ziemniaki i brokuły , ogólnie uważaj aby nie przypalać miesa bo spalenizna jest bardzo nie zdrowa i mięso traci swoje wartości odżywcze przez zbyt wysoką temperaturę.
OdpowiedzUsuńJak zawsze chętnie tutaj zaglądam ,mam nadzieje że wpadniesz na mojego bloga i będziesz wspierać mnie w mojej diecie i nie tylko !: )
http://perfektbin.blogspot.com/
przeciez nie jem tego od razu tylko po kilku godzinach. Piersi jest 100 gramów a ryżu 50 więc to spoko porcja ;) ryba zapychająca ?
UsuńPosiłek III i IV om nom nom :D
OdpowiedzUsuńTo jedziesz z tym ogarnianiem jedzeniowym. Trzymam kciukasy za powodzenie ;)
zjadłabym taką sałatkę :D dobre posiłki, powodzenia :)
OdpowiedzUsuńChyba mnie coś ominęło - o której wstajesz w zwykłym dniu pracy? Ja, co jakiś czas, muszę wstać o 5 i przyznam szczerze, że przetrwać potem do 22 nie daję czasem rady... A Ty jeszcze posty wrzucasz :P
OdpowiedzUsuń4.50 - 5.00 ;)
Usuńbralabym! :P
OdpowiedzUsuńsame pysznosci, smacznie i troche zdrowiej :)
trzymam kciuki!
dziś przeczytałam w telewizji tranwajowej, że do wiosny zostało 54 dni;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia, wszystko wygląda smakowicie:)
OdpowiedzUsuńnajchętniej to porwałabym sałatkę, choć oliwek nie lubię... :D
OdpowiedzUsuńJedzonko świetne!
OdpowiedzUsuńale mięcho! :) mniam! na sam widok, aż ślinka leci;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;)
super jadłospis :) trzymam kciuki za odpowiednią stronę mocy :)
OdpowiedzUsuńsame pyszne rzeczy
OdpowiedzUsuńTen pierwszy posiłek wygląda bosko. Zdradzisz mi co dokładnie tam jest? :D
OdpowiedzUsuńPłatki owsiane, migdały, suszone śliwki i porzeczki :)
UsuńMam troche inne pytanie:) Niedawno znalazlam twoj blog. Nie przeczytałam wszystkich postow jeszcze, wiec jezeli sie powtorze to przepraszam:)
OdpowiedzUsuńOstatnio zaczęłam sie troche interesowac psychologia i mysle, by isc w tym kierunku. Wiec co trzeba zdawac na maturze? Jak ogolnie wygladaja studia? Jestem fanka rowniez kryminalow teorii spiskowych itd. Czy mozna to jakos polaczyc z psychologia?
Z gory dziekuje i pozdrawiam:)
Moglabys odpowiedziec? Bardzo mi na tym zalezy:)
UsuńJa na maturze zdawałam biologię, chemię i fizykę, oraz dwa języki. Moim docelowym marzeniem była medycyna, nie udało się. Ale zdana dobrze biologia pozwoliła mi pójść również na psychologię. Jeśli chodzi o studia to myślę, że to wszystko zależy od szkoły którą wybierzesz. Ja byłam na UW i bardzo sobie cenię i chwalę uczelnię. Były zajęcia warsztatowe, seminaryjne, ćwiczenia, wykłady, praca w terenie, zajęcia w szpitalach, w ośrodkach - w zależności od wybranej specjalizacji.
UsuńJeśli chodzi o Twoje pytani to jest taka dziedzina psychologii jak psychologia sądowa, czy też psychologia kryminalistyczna, profilowanie sprawców zabójstw, praca jako psycholog podczas zeznań świadków - ja właśnie taką specjalizację ukończyłam, jednak o pracę w tym kierunku, W POLSCE jest jeszcze za wcześnie... niestety.
Dziękuje, naprawde;)
Usuńale smakołyki, takie menu to ja mogłabym mieć ;)
OdpowiedzUsuńPoszukaj jogurtu bez cukru i bez dodatku mleka w proszku, jest duzo zdrowszy niz reklamowany syf jakim jest aktivia i jej pochodne.
OdpowiedzUsuń