Zima to niestety nie mój czas. Jakoś się pogubiłam. Nie wiele cieszy, więcej drażni, wkurza. Dzisiaj zrezygnowałam ze spisywania tego co zjadłam. Do 17.00 było za mało a później popłynęłam...
Dobrze, że chociaż poprawiłam się pod względem spożywanych płynów...
Dzisiaj zakupiłam kolejne herbatki.
1. Enigma - zielona herbata gunpowder z dodatkiem róży i mięty.
2.Mango Fit
3. Gwiazda betlejemska
4. Herbata kwitnąca - Kwiat miłości - mój faworyt!
Mam nadzieję, że ten fatalny okres szybko się skończy i przestanę przypominać nadętego balonika.
Nie ukrywam, że problem stanowi głównie jedzenie - w pracy. Wr!
Boskie te herbatki ! Mmmm ;)
OdpowiedzUsuńJa też dzisiaj troche popłynełam ale stwerdziłam że mogę bo pewnie jutro dostanę okres i wtedy strasznie chce mi się jeść słodkie ;d
Ja też jestem przed okresem...
UsuńIm częściej widzę te rozkwitające owoce, tym bardziej mam ochotę na taką herbatę... muszę się wybrać na zakupy :)
OdpowiedzUsuńRównież kocham herbatki:) Najbardziej Yerba Mate- wszelkie smaki- polecam ognistą:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pić herbatę :)
OdpowiedzUsuńteż dzisiaj zrobiłam herbaciane zakupy :) nie przejmuj się, takie okresy się zdarzają, grunt to nie popłynąć całkowicie i, skoro dieta szwankuje, podkręcić śrubę ćwiczeniami.
OdpowiedzUsuńHerbatę to ja piję hektolitrami ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja.
UsuńPrzez tą zimę to strasznie się rozleniwiłam. U mnie w domu jest taka zimnica, że nic mi się robić nie chce. Coś czuję, że na wiosnę zamiast dumnie paradować w mniejszym rozmiarze to będę chować wałeczki pod swetrami. ;/
Ja też ciężko znoszę zimę :/
OdpowiedzUsuńCzuję się przepracowana, niewyspana i w dodatku niedosłodzona :P (mam styczeń bez słodyczy)...
Czekam aż w końcu będzie na "plusie". Nie tylko temperatura ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie herbatki, polecam z cytryną mmmmm :)))
OdpowiedzUsuńnie martw się Kochana, złe dni miną i na pewno wszystko będzie dobrze
zapraszam
no-pain-no-gain-s.blogspot.com
uwielniam te cudowne herbaty, wspaniale kompozycje smakowe i genialne nazwy :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie urocze te herbatki :)
OdpowiedzUsuńCo do diety, wcinaj warzywka na surowo. Mnie to bardzo pomaga w tym okresie.
Jeszcze nie miałam okazji pić kwitnącej herbaty. :(
OdpowiedzUsuńsuper herbatki, a o tym wnerwie na cały świat, to coś wiem
OdpowiedzUsuńo, dostałam dzisiaj właśnie taką herbatkę z okazji urodzin :) nazywa się madagaskar i bosko pachnie (i smakuje)!
OdpowiedzUsuńświetny blog, bardzo podoba mi się tytuł, bo mniej więcej z takim postanowieniem weszłam w nowy rok! :)
daj znać jak herbatka :)
UsuńMango fit fajnie wygląda :) I ta kwitnąca oczywiście :)))
OdpowiedzUsuńWitam,właśnie dzisiaj dolaczylam do twoich czytelniczek.Calkiem tu miło.Prosze napisz mi jaki był efekt końcowy diety 3D chili,bo mi to umknęło no i czy polecasz ta dietę .Trzymaj sie ciepło w te mroźne dni.
OdpowiedzUsuńDo wiosny już chyba bliżej niż dalej :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ekologiczne herbatki :)
OdpowiedzUsuńKurcze kojarzę już z blogów te herbatki, muszę wreszcie ich poszukać i popróbować :)
OdpowiedzUsuńmango mnie zaciekawiło :D
OdpowiedzUsuńpyszna jest :)
Usuńmm, ta ostatnia herbatka wygląda smakowicie! gdzie je kupiłaś?
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, żeby udało ci się w końcu wziąć w garść i na dobre wrócić do diety ;*
Herbatki kupiłam w sklepie Czas na Herbatę :)
UsuńHerbaty wygladają niesamowicie;)
OdpowiedzUsuńmango fit mnie zainteresowało, wygląda świetnie :) chyba się skusze na zakup tej herbatki :)
OdpowiedzUsuńI jest pyszna, bosko pachnie :)
UsuńTe herbatki są świetne! :) A co do zimowej aury... to nie przejmuj się, ostatnio też zaliczyłam pogodową chandrę, ale szybko przeszło mi po zobaczeniu spadającego śniegu i duużej ilości skrzypiącego puchu pod stopami. Aczkolwiek teraz tęsknię za letnimi owocami..
OdpowiedzUsuńDo wiosny już bliżej, z każdym dniem :)
UsuńJak ten kwiat smakuje? Już parę razy miałam na niego chęć bp tak pięknie wygląda jak się go zaparza ale jakoś jeszcze nie kupiłam bo obawiam się że smakuje jak zwykłe zielsko ;P
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie zaparzyłam, będzie miał swoją premierę w sobotę :)
UsuńJako prawdziwa herbatoholiczka przyznam, że z chęcią spróbowałabym wszystkich :D Ja niestety musiałam przerzucić się na ekspressowe herbatki, bo tu gdzie mieszkam chyba nie ma żadnych herbaciarni z prawdziwego zdarzenia (albo jeszcze ich nie znalazłam)... :))
OdpowiedzUsuń