Wczorajszy dzień ciężko zaliczyć do udanych pod względem diety. Było słodko. Zbyt słodko.
Ale przyjęłam wczorajszą tezę mojej rodziny, że w imieniny słodkości nie tuczą, ewentualnie idą w biust. Tia...w marzeniach. Ale rzeczywistość jest okrutna.
Mary ! Doszła do mnie kartka od Ciebie ! Strasznie Ci dziękuję, byłam mocno zaskoczona ;))
Pierwszy raz w życiu widziałam taką tęczę ;) Podwójną tęczę ! :D
Trening biegowy zaplanowałam na wieczór, wcześniej mam zamiar poszukać jakiś nowych ćwiczeń z taśmą.
wszystkiego najlepszego w dniu imienin :) śliczna tęcza :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńw imieniny nie tuczą ani trochę! przyspieszają spalanie, mówię Ci :*
Wszystkiego NajNajNajlepszego ;*
OdpowiedzUsuńNie martw się- ja mam imieniny w wigilię i to dopiero trzeba trzymać fason na zachcianki xD W cycki idzie i już!
Ale pyszności! Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego Kama ;)
OdpowiedzUsuńW takiej sytuacji powinnaś przyjąć optymistycznie, że pójdzie w cycki :D
jasne, że idą w biust! a moja współlokatorka mawia, że wszystko, co zjedzone po ciemku się nie liczy - korzystamy często z tej zasady i jest spoko :D
OdpowiedzUsuńod dzisiaj jadam nocą! :D
Usuńciasto wygląda przepysznie! :D
OdpowiedzUsuńwszystkiego dobrego :))
Najlepszego!
OdpowiedzUsuńA na ciasto bym się wprosiła i według rady koleżanki Klaudii zjadła nocą żeby się nie liczyło :D
100 lat:) musisz mi podać przepis na takie pyszne ciacho:)
OdpowiedzUsuńu mnie też dziś była przepiękna tęcza :)
OdpowiedzUsuńwszystkiego najlepszego :)
Dziękuję ;) Tak, jedzenie nocą to dobra rozkminka :D
OdpowiedzUsuńnajlepsze życzenia :)
OdpowiedzUsuńPiękna tęcza! Na takie ciasto warto się skusić i złamać wszelkie zasady. :P
OdpowiedzUsuń