Miewacie czasami dziwne sny? Nie mówię o koszmarach, gonitwach z siekierą, ucieczkach i spadaniu z wieżowca. Dziwne w sensie nie do spełnienia, które tak na prawdę nie jesteśmy sobie w stanie wytłumaczyć ?
Kolejny dzień z życia rzeżuchy " Jestem już duża i gotowa do zjedzenia "
Do czego zazwyczaj dodajecie rzeżuchę ? Na kanapkę , do sałatek ? Czekam na Wasze pomysły :)
Moja mama w tym roku na prawdę zadbała o wielkanocny wystrój mieszkania :)
A jak tam u Was :) ?
PS. Muszę w trybie natychmiastowym kupić Shape'a. Wieczorem wybiorę się do marketu.
Mojej mamie się dzisiaj przypomniało, że nie ma rzeżuchy i poleciała do sklepu kupić - ma szczęście, że znalazła, bo inaczej bym była bardzo bardzo zła :P A przyznam, że mi kompletnie wypadła z głowy w tym roku :P
OdpowiedzUsuńA co do sposobu spożycia to ja jem samą, tak po prostu ;)
Wyobraź sobie, że kupno rzeżuchy w Krakowie nie jest takie łatwe, jak myślałam. Po wielu bojach udało się w jakimś naturalnym sklepiku... jednak wróciłam do domu z zamiarem jej posadzenia, żeby przynajmniej wykiełkowała do świąt... a tu nie mam waty. Ja uwielbiam wszelkiego rodzaju kiełki! Rzeżuchę, rzodkiewkę, słonecznika - muszę wypróbować również lucernę i brokuła. Świetnie pasuje do twarożku, same też smakują super :)
OdpowiedzUsuńja się muszę pospieszyć, bo zapomniałam o rzeżuszce :(
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że jak ją jutro posieję to mi do niedzieli wyrośnie :)
ja rzeżuchę jej na kanapce, albo samą sobie tak skubię :)
zapraszam na mojego bloga:
verde-scuro.blogspot.com
W takim razie dobrze zrobiłam, że zakupiłam ją jakieś dwa miesiące temu :) O zasianiu też bym prawdopodobnie zapomniała, ale mój R. mi przypomniał :) Muszę ją zacząć jeść, jutro spróbuję dodać ją do serka wiejskiego ;)
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za rzeżuchą ze względu na jej charakterystyczny zapach, który mnie odpycha. Ale lubię inne kiełki: słonecznik, pszenica etc. na kanapki i do sałatki :)
OdpowiedzUsuńJa częściej miewam sny z siekierą, niż te "dziwne".
OdpowiedzUsuńJa kiedyś hodowałam rzeżuchę ;)