Polecam Wam serdecznie książkę Schmitta - jedni go lubią, drudzy nienawidzą. Warto wyrobić sobie własne zdanie. Moją recenzje książki znajdziecie tutaj.
Dzisiejsze menu
Śniadanie : jogurt naturalny, mussli orzechowe z migdałami, łyżka owsianki i kiwi
II śniadanie : to resztki z wczorajszej tortilli w formie sałatki
Obiad : gotowany łosoś norweski skropiony sokiem z cytryny, sałatka w skład której wchodzi : mix sałat w tym moja ukochana rukola, czerwona cebula, papryka, cieniutko pokrojony czosnek i ogórek.
Jako dressing : oliwa z oliwek
Później zjadłam mrożoną truskawkę i trochę gotowe dania : smażony makaron po chińsku - muszę przyznać, że szału nie ma.
No a jutro już ''normalny'' dzień - trening na siłowni.
Dobrej nocy !
ale pyszności :) samo zdrowie na talerzu!
OdpowiedzUsuńBardzo smaczny obiadek ;)
OdpowiedzUsuń