Najpierw udaliśmy się na obiad do Pierogarni. Wzięłam sobie mix pierogów wytrawnych i wiem jedno : nigdy nie polubię pierogów ruskich, poza tym jeden był z płuckami ... też go nie zjadłam, bo nie lubię takich podrobów.
A później udaliśmy się do Kawiarni, gdzie pochłonęłam takie to o to ciacho : BOMBA SYCYLIJSKA... ja nadałam mu nazwę BOMBA KALORYCZNA. W każdym razie smakował bombowo.
Zakupy zrobione. Bluzki kupione - w Mohito. Uwielbiam ten sklep, ale nie lubię jeszcze swojego ciała. Bluzki takie bardziej przyległe do ciała, nie wyglądają dobrze. Tu fałda, tam fałda. No masakra totalna. Natomiast L wisi jak worek. Bluzki na szczęście są luźniejsze i ładnie leżą, do legginsów będą idealne.
Żeby totalnie spieprzyć dzisiejszy dzień idę za chwilę robić kolację. Kurczaka w sosie słodko- kwaśnym.
Plan na jutrzejszy trening na siłowni jest taki, że nie wyjdę dopóki nie zrobię minimum 45 minut cardio.
Muszę koniecznie sobie kupić odtwarzacz do muzyki i w trakcie ćwiczeń słuchać muzy albo audiobooka.
ale mi narobiłaś smaka tym ciachem :P
OdpowiedzUsuńja dzisiaj też pochłonęłam straszną ilość kalorii.
w ogóle chciałabym schudnąć ale nie wiem jak zacząć ;/ ehh masakra
Zawsze mogę jakoś Ci pomóc, bo już mam w tym doświadczenie. A patrząc na zdjęcia porównawcze muszę nieskromnie przyznać, że chyba idzie mi całkiem dobrze :)
Usuń