Jednak sushi jest na tyle nieskomplikowaną potrawą, że bez większego problemu można ją przygotować w domu. Koszty będą zdecydowanie niższe, a smak i przyjemność z jedzenia równie duża.
Zapraszam do japońskiej kuchni!
Składniki
Moje składniki pochodzą z firmy TOKYOTO.
Rybę możemy wybrać surową - polecam łososia i tuńczyka, ale także wędzoną - tak jak się ja zdecydowałam. Inne opcje to paluszki krabowe, krewetki.
Dodatki, które wykorzystuje się do wykonania sushi to najczęściej ogórek, awokado, grzyby mun-mun, sałata, sezam jasny i ciemny, kawior. Spotyka się również sushi z papryką, marchewką, porem.
Przygotowanie
Musimy ugotować ryż - według instrukcji na opakowaniu. Jest to najdłuższy etap przygotowywania sushi. Zacznim przejdziemy do gotowania musimy dokładnie wypłukać ryż - tyle razy aż woda przestanie być mętna. Póżniej moczymy, gotujemy, zdejmujemy z ognia. W między czasie przygotowałam ocet ryżowy do ryżu. Połączyłam trzy łyżki octu z łyżką brązowego cukru. Zrezygnowałam natomiast z soli. Od czasu gdy jadam jej nie wiele, moje kubki smakowe są mocno wyczulone. Kroimy wszystkie składniki w cienkie paski. Gdy ryż przestygnie dodajemy ocet i delikatnie mieszamy drewnianą łyżką.
Na płat nori nakładamy ryż, pamiętając o tym by zachować margines na sklejenie. Nakładanie zaczynam od lewego górnego rogu.
Następnie układam dodatki.
I zawijamy. Proces zawijania znacznie ułatwia nam mata bambusowa, ja jednak swoją tak schowałam, że nie mogłam znaleźć. Jakoś sobie poradziłam, używając papieru do pieczenia. Gdy mamy gotowy ruolnik przystępujemy do krojenia sushola na kawałki. Ważne by nóż był ostry i przed każdym krojeniem zwilżony w wodzie.
Całość wykładamy, ozdabiamy według uznania - ja lubię sushi z kawiorem i sezamem. Nie zapominamy o sosie sojowym, wasabi i marynowanym imbirze jeśli lubicie.
Czas przygotowania: ok. godziny
Koszt? Ok 18 zł.
Smacznego!!!!
Skusicie się?

wygląda przepysznie, ale ja nie skorzystam :) chyba, że znajdę wersję wegetariańską :D
OdpowiedzUsuńhttp://wegetarianka.blox.pl/resource/sushi_futo_maki.jpg
Usuńproszę :)
Nie próbowałam jeszcze Sushi,ale strasznie mnie ciekawi:)
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić któregoś razu:)
na pewno w niedługim czasie zrobię w domu, bo uwielbiam, ale jednak trochę to kosztuje ;) Planuję wypróbować z pieczonymi rybami, bo takie sushi też uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńKocham sushi! Nigdy sama nie robiłam, ale w sumie u Ciebie nie wygląda to na tak skomplikowane ... Może kiedyś w przypływie weny się odważę ... Jedna jest tylko zła rzecz w sushi - glutaminian sodu w sosie sojowym. Fakt można nie dodawać, ale to już nie to samo ...
OdpowiedzUsuńMuszę się wreszcie sama z tym pobawić, bo gotowe rujnuje mój budżet ;) propsy za Ciechana ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam sushi, wszyscy w domu u mnie początkowo byli sceptyczni, że wymyślam jakieś dziwne rzeczy, a teraz sami dokupują składniki i pytają kiedy znowu zrobie :) Też lubie ten zestaw tokyoto, ewentualnie dokupuje osobno w carrefurze badz tesco ryż bo on sie najszybciej kończy, sporadycznie algi. Ja zawsze sushi robie z ogórkiem, łososiem i papryką, korzystam też z gotowej zaprawy ryżowej (zawsze sie bałam że coś spieprze jak bym sama miała ją robić, a smak ryżu jest w końcu najważniejszy). Nie moge też jakoś przekonać się do sosu sojowego, wydaje mi się że zabija prawdziwy smak sushi. Zaciekawiłaś mnie tym kawiorem, musze wkońcu zainwestować i spróbować bo wyglada super:) gdzie swój kupujesz?
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńsushi <3 niedawno robiłam i wyszło baaaardzo dużo, ale to nic, bo wpadli znajomi i zjedli :)
OdpowiedzUsuńświety blog!! zapraszam o siebie ;)
OdpowiedzUsuńNigdy jeszcze nie robiłam sushi w domu, chociaż je uwielbiam.
OdpowiedzUsuńA marynowany imbir to najlepsze, co może być! :)
U mnie w sklepie były gotowe zestawy sushi, kupowałam je co drugi dzień. Teraz zniknęły i ubolewam nad tym bardzo. Sprawdzałam na allegro i faktycznie można kupić zestaw do robienie sushi i zrobić je samemu. Twoje wyglądają wyśmienicie! Tylko ja obowiązkowo musiałabym mieć imbir różowy który uwielbiam i mogłabym go jeść w sumie sam!
OdpowiedzUsuńNa pewno spróbuję jak się dorobię trochę xD
OdpowiedzUsuńmm uwielbiam sushi, ale nie odważyłam sie go jeszcze sama zrobić ;)
OdpowiedzUsuńa pewnie na takie przygotowane to bardzo chetnie, ja mam skladniki na wyciagniecie reki tzn. w sklepie ale jeszcze ani razu sie nie skusilam....
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie jadłam sushi :) Chyba zanim zrobię sama, muszę spróbować gdzie indziej :)
OdpowiedzUsuńWow:-) a Słyszałam że to skomplikowane a wygląda całkiem prosto. Może wygląda. Spróbuję zrobić:-) wersja z wędzonym łososiem bardzo mnie przekonuje. Nie jem surowej ryby-nie jestem w stanie się przekonać:-)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo apetycznie, niestety jeszcze nigdy nie jadłam...
OdpowiedzUsuńjasne że się skuszę, zwłaszcza, ze zakupiłam taki zestaw startowy w biedrze :) nic mnie nie powstrzyma przed pierwszym wykonaniem sushi w weekend!
OdpowiedzUsuńNie ma innego wyjścia- sushi robię w weekend ! ;)
OdpowiedzUsuńPS: Dodaję do obserwowanych i zapraszam także na mojego bloga ukazującego moją przemianę (udało mi się pozbyć 25 zbędnych kilogramów.. ) Pozdrawiam. ;*
OdpowiedzUsuńJa jeszcze ( o dziwo :D ) nie jadłem sushi i nie mam pojęcia jak to smakuje. Myślę, że czas spróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Paweł Zieliński
www.twojwybortwojaprzyszlosc.pl
Bardzo bardzo się cieszę, że napisałaś taki post! Na pewno z niego skorzystam i to mam nadzieję całkiem niedługo (: Dzięki!
OdpowiedzUsuńuwielbiam dobre sushi, ale sama jeszcze nie robiłam i ten pomysł powoli dojrzewa w mojej głowie :)
OdpowiedzUsuńLubie sushi ale nawet nie przyszlo mi do glowy zeby sprobowac je zrobic. Ja uwielbiam z krewetkami:)
OdpowiedzUsuńSuper :) Nigdy nie jadłam sushi, może się skuszę na domowe :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że jeszcze nie jadłam sushi, ale od jakiegoś czasu coraz bardziej mnie to kusi :) Mam nadzieję, że niebawem uda mi się spróbować tego dania:)
OdpowiedzUsuńo! przed wczoraj też robiłam! pysznie wygląda twoje sushi, bardzo profesjonalnie :D osobiście uwielbiam jeszcze z awokado, choć kiedyś jadłam nawet z kiszonym ogórkiem i też były pyszne :D
OdpowiedzUsuńHaha nabijasz sushi na pałeczki? :P Niezły pomysł
OdpowiedzUsuńNic lepszego jak sushi!
OdpowiedzUsuńO, wow, będę więc robić sushi jak tylko upoluję wszystkie składniki ;-)
OdpowiedzUsuńtak naprawdę sushi miałam okazję jeśc tylko raz w życiu ale wywarło ono na mnie ogromne wrażenie oczywiście pozytywne, jednak jego cenu ostudzila moje zmysły do częstszego jego konsumowania. Ale z tego co widzę zrobienie go własnoręcznie jest faktyczniej dużo mnie kosztowne. Postaram się kiedyś spróbować jak znaje wolną chwile.
OdpowiedzUsuńCałkiem równiutkie Ci wychodzą :) U mnie na razie porażka :D
OdpowiedzUsuńŚwietne podane sushi.
OdpowiedzUsuńZapraszam po inspiracje na mojego nowo założonego bloga o sushi
http://suszki.blogspot.com/
Świetnie podane.
OdpowiedzUsuńPo inspiracje zapraszam na mojego nowo założonego bloga
http://suszki.blogspot.com/