Łuuuhuuu ogarnęliśmy ten armagedon !
Przez te dni żywiliśmy się nagannie. Jedliśmy nieregularnie, mało - ale niezdrowo - pizza, kurczaczki z fastfooda, białe pieczywo, mało owoców i warzyw, niewiele białka i dobrych węglowodanów. Widzę po sobie, że moje ciało zaczyna odczuwać ten tragiczny miesiąc. Wydaje mi się, że przybyło mi troszkę centymetrów - w pasie :( No nic, nie ma co narzekać, trzeba wyeliminować to co było złe i zacząć jeść z głową.
Po ogarnięciu tego syfu udaliśmy się na zakupy.
Kupiliśmy jaja, kaszę gryczaną, brązowy ryż, kakao, pełnoziarnisty makaron, mąkę razową, owsiankę, tuńczyka, olej rzepakowy, musli kokosowe, dżem, jakieś jogurty, schab do pieczenia - nie kupujemy wędlin - pieczemy sami, wołowinę, warzywa i dużo owoców.
Do Biedronki musimy się wybrać po rybki :) A do Lidla po kurczaczki :)
Będzie mi teraz o wiele łatwiej. Jak mieszkamy razem jakoś lepiej nam wychodzi z regularnością posiłków i zdrowym odżywianiem się. Nie pozwalamy sobie wzajemnie na wpadki dietetyczne, jedzenie się nie marnuje i nie ląduje w koszu. W kuchni jesteśmy bardziej kreatywni i częściej eksperymentujemy. Jestem dobrej myśli :)
W Tesco jest teraz promocja: makaron Lubelli pełnoziarnisty możecie kupić za ok 3.60 i w gratisie dostaniecie kuchenne akcesoria (dostępna jest jeszcze łopatka z dziurkami).
Kupiliśmy dwa rodzaje płatków: owsiane i żytnie. Ja lubię mieć wszystko w pojemniczkach, więc przesypuję zaraz po zakupie. Miałam wymieszać te dwa rodzaje płatków i widocznie miałam za mało sprzątania :D
Jestem potwornie zmęczona. Teraz tylko najnowszy odcinek Grey's Anatomy a jutro zacznę myśleć nad planem treningowym - bo muszę w końcu wrócić do ćwiczeń.
Mam nadzieję, że Wasz weekend jest dużo spokojniejszy :)

widzę, że zapasy są :D teraz tylko troszkę spokoju:)
OdpowiedzUsuńups... Rozsypało się ;P
OdpowiedzUsuńdokładnie. UPS jako pierwsze padło z moich ust :P
UsuńHahaha, jaki bajzel z tymi płatkami. Też mi się czasem zdarza rozsypać płatki albo makaron w kuchni...
OdpowiedzUsuńJa notorycznie wszystko rozsypuję, mam jakieś wrodzone niezdarstwo :) Tylko, że zazwyczaj wychodzi z tego śmieszna sytuacja :)
UsuńMoj weekend byl szalony! przemeblowanie, malowanie mebli i pokoju + wielkie porzadki absolutnie we wszystkim sprawiły, ze dwa cale dni sprzatalam...
OdpowiedzUsuńjeszcze dzis wpadlam na przesadzanie kwiatkow!
Czyli podobnie jak u mnie - z tym, że ja niczego nie malowałam ;P
UsuńWspółczuję bo wiem jakie to męczące i czasochłonne i podziwiam, że chciało Ci się jeszcze brać za kwiaty :P
Jak Ty to zrobiłaś, że tyle tych płatków jest obok? :)
OdpowiedzUsuńRobiłam szejk szejk szejker - mocno wstrząsałam pojemnikiem i w pewnym momencie wszystko się wysypało - na podłogę i na blat :D
Usuńa te musli kokosowe to z jakiej firmy? i smaczne? :D
OdpowiedzUsuńSante - jeszcze nie próbowałam. Wolę domowe mussli własnej roboty, ale zostawiłam w Ciechanowie, w następny weekend przywiozę :)
Usuńi ja zrobilam dzisiaj zapasy :) marzy mi sie zakup pudelek by szczelnie wszystko przechowywac jednak ceny tych plastikow mnie przerazaja ;/
OdpowiedzUsuńJa swoje kupiłam w Ikei było ich bardzo dużo i kosztowały 15 zł.
UsuńI widzę nawet wrzosy zakupione :)
OdpowiedzUsuńTak, na nowe mieszkanie, żeby trochę je ożywić :)
Usuńto dopiero udane zakupy!:)
OdpowiedzUsuńTeż zawsze przesypuję płatki, najczęściej od razu je mielę, żeby zrobić z nich mąkę :)
OdpowiedzUsuńA to musli kokosowe to co to za zło ? :>
Jakieś Sante, dobre :)
Usuńno to teraz już z górki :)
OdpowiedzUsuńmiałam problem aby wejść na bloga, pokazywało komunikat, że strona może byc zainfekowana z powodu jakiegoś tam zdjęcia wth? o.O
ale zaryzykowałam i weszłam bo niby co nielegalnego mogłaś tu wkleić.
To kiedy ta parapetówa ja się pytam :D
OdpowiedzUsuńZ tymi płatkami też tak mam, że muszę przesypać, nie lubię jak zostają w opakowaniach. Ale takiego artystycznego sajgonu nie robię :P
A przyjedziesz :D ?
UsuńHe he, myślałam o takiej wirtualnej parapetówce :D
UsuńJakbyś mieszkała ciutke bliżej to bym przyjechała, ale przecież Ty na drugim krańcu Polskie siedzisz O.o
organizacja na całego :D , jakoś nie mogę przemóc się do razowego makaronu
OdpowiedzUsuńJakie pyszności :) Kocham każdy rodzaj płatek :)
OdpowiedzUsuńPiękne zapasy :)
OdpowiedzUsuńDostrzegam coś, co uwielbiam, no to w takiej szklanej butelce z kapslem ;) :P
Wiem, wiem, pewnie kochany wypije :)
Musi być super robić sobie zakupy samemu dla siebie <333
Buziam ;*
PS mam nadzieję, że się nie gniewasz za moją odp pod Twoim komentarzem, to miał być żarcik, ale wiem sama, że w sieci to zazwyczaj inaczej brzmi.
Ciechan dla Rafała :)
UsuńTeż idę na zakupy zaraz :) Muszę porządną listę zrobić :D
OdpowiedzUsuńnawet nie wiesz jak ja lubię takie zakupy;)
OdpowiedzUsuńPyszne zakupy!
OdpowiedzUsuńświetne te wasze zakupy ale piwo widzę też jest :) Czasem sobie trzeba na to pozwolić i już ;)
OdpowiedzUsuńMakaron w tesco no no może się wybiorę ;d dawno w sumie w tesco nie byłam ale u mnie się je tyle makaronu co nic zazwyczaj coś innego.
To mój Rafał pije, choć mu ciągle powtarzam, żeby przestał :)
UsuńCiekawe zakupy :) Jestem też ciekawa widoku jak ogarnęliście ten armagedon :)
OdpowiedzUsuń