Wreszcie kupiłam sukienkę na wesele. Wczoraj się mocno nalatałam i nadenerwowałam. Zara oszalała. Pomiędzy rozmiarem M i L nie ma prawie wcale różnicy ! Mierzyłam zarówno M jak i L i leżały identycznie, w żadnej się nie dopięłam Oo. Byłam tak rozgoryczona i wściekła, że miałam ochotę wrzeszczeć. Nie ogarniam tych sklepowych numeracji. I przeraża mnie to, że w takich dużych sieciówkach nie ma większych rozmiarów jak L - chyba, że tak szybko się rozeszły, aczkolwiek wątpię. I tak na prawdę ta eLka wcale nie odpowiada wymiarom eLki. No ale na szczęście wybrałam coś dla siebie.
Miałam dzisiaj troszkę czasu rano, więc zrobiłam sobie takie śniadanko ;)
Ciemny chleb wieloziarnisty cienko posmarowany pesto bazyliowym, rukola, mozarella, pesto, pomidor i grecki oliwki prosto z Grecji :) Uwielbiam je. Smakują wyśmienicie, o wiele lepiej niż te kupne u nas w Polsce.
Dzisiaj postanowiłam pójść pojeździć na rowerze. Jest strasznie ciepło, ale mamy z R. zrobić zakupy, bo dzisiaj robimy grilla :) Myślę, że wolna jazda nie zaszkodzi. I widziałam na witrynie sklepu Świat Herbaty fantastyczną ofertę herbaty zielonej sencha :) Z wielką chęcią spróbuję :)
Dzisiaj odkryłam takie dwa cudeńka. Całkowicie o nich zapomniałam, ale akcja denko wymaga ode mnie tego, abym zaczęła się w końcu pozbywać, nawet takich perełek. Uwielbiam piwonie.
Zaczęłam powoli przekonywać się do takich kwiatowych kompozycji zapachowych.
Życzę Wam udanego, aktywnego i słonecznego weekendu :)
osobiscie bardzo lubie zare ale ostatnio nic tam nie moge jakos znalesc .. jaka sukienke kupilas ? :)) takie sniadanko to nie dla mnie - nie lubie polowy skladnikow, za to moja siostra oddalaby za taka kanapke chyba wszystko xd
OdpowiedzUsuńSukienkę kupiłam w Makalu. Pudrowy róż, przed kolana. Pokażę za tydzień ! :D :*
UsuńNiestety nie wiem, kto układa te sklepowe rozmiarówki, ale to chyba zależy od jego humoru. Moim zdaniem Twoim rozmiarem jest maksymalnie M, na pewno nie L, więc się nie masz co denerwować! I prawda jest taka, że L najszybciej się sprzedaje. Ja mam taki problem z butami, że 39 jest bardzo popularne i na wyprzedażach na przykład nie ma prawie szans niczego znaleźć. Może pokażesz zdjęcie w sukience? Kiedy idziesz na to wesele? Ja dzisiaj mam wesele, będę pierwszy raz na weselu :P kanapki super, też dzisiaj zjadłam oliwki, ale w sałatce z jogurtem :)
OdpowiedzUsuńWesele mam za tydzień, wtedy się Wam pokaże już cała zrobiona i w ogóle ;p
Usuńlubie miec duzo czasu na zrobienie sniadania i pozniej na spokojne zjedzenie go :-)
OdpowiedzUsuńja niestety rzadko mam dużo czasu z rana albo ochoty na coś wymyślnego.
UsuńMniam, ale śniadanko mmm :)
OdpowiedzUsuńA co do numeracji, to dajcie spokój. Mam 120cm w biodrach, a mam spodnie kupione już dawno, dawno, a w które normalnie wchodzę, a jest to rozmiar M!!!
Nie wspominam, że w obecnych czasach do sieciówki nie mam po co iść.
Co poniektóre rozmiary w sieciówkach są po prostu przerażające, najlepsze jest to, że w jednym sklepie czasem kupuję bluzkę rozmiaru XS a czasem L -.-
OdpowiedzUsuńŚniadanko niestety nie dla mnie, nienawidzę oliwek :P
Ja uznałam, że nie będę mieszać kosmetycznych postów ze swoim życiem codziennym, ponieważ wszystko by mi się pomieszało i byłby jeden wielki bałagan :) Choć czasem była jakaś wzmianka o kosmetykach, to jednak chciałabym się tym w pełni zająć na drugim blogu, myślę, że do końca sierpnia powinnam go zaprezentować, trochę to potrwa choćby dlatego, że nie mam aparatu i wszystkie kosmetyki które będę chciała pokazać muszę wcześniej zawieść do siostry i tam je obfocić :P
Ja jednak zostanę przy jednym blogu, bo książkowego też mam i brak na niego czasu ;/
UsuńTeż szukam sukienki na wesele w takim kolorze jak pudrowy róż, albo mięta. Ale też mam problem z rozmiarami oO
OdpowiedzUsuńŚniadanko wygląda naprawdę rewelacyjnie, choć ja nie lubię oliwek :D.. ale tak poza tym to pyyychota :) Nie ma co, teraz te rozmiarówki są tak dziwne, że ja zawsze muszę mase rzeczy przymieżyć, bo po rozmiarach nie ma co patzreć ;/
OdpowiedzUsuńAle ja się wkurzam jak coś mi wybitnie się podoba i powinnam wbić się w rozmiar na metce a tu zonk,eh.
UsuńMój rower niestety ale jest zepsuty, muszę się zadowolić rolkami lub bieganiem xd
OdpowiedzUsuńrolki i bieganie też są super !
UsuńUwielbiam oliwki, ale nigdy jeszcze nie jadłam czarnych. Chyba przy najbliższej okazji ich spróbuję. Niestety oczywiście tych sklepowych. Jeśli chodzi o senchę to jest to jedna z moich ulubionych zielonych herbat - bardzo delikatna. Nie zastanawiaj się więc zbyt długo, tylko pędź do herbaciarni :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj nie zdążyłam, bo sklep do 14.00 , ale w poniedziałek na pewno kupię :)A czarne oliwki są dobre, ja je trzymam w specjalnej zalewie z octu winnego i wody w proporcji pół na pół i są mega :D
UsuńIdealne połączenie :) Bardzo lubię takie "włoskie" kanapeczki.
OdpowiedzUsuńA co do herbaty - ostatnio strasznie kusi mnie czerwona. Przy najbliższej okazji kupię i wypróbuję.
U mnie niestety zastój w bieganiu przez te upały i przewiany bark, szyję i ramię (skutki jazdy autem z zepsutą klimą i otworzonymi oknami).
Uaaa musi boleć...ja też nie biegam, może w poniedziałek coś zacznę działać. Ja także lubię takie włoskie smaki :)
Usuńale pyszności, uwielbiam takie kanapki, zdrowe i pyszne:) A w Zarze często rozmiarówka jest skopana, czasem nawet L jest mniejsze niż M:D
OdpowiedzUsuńooo mogłam wziąć M może bym się wbiła :D No i też zależy od modelu, jednak L to wisiała jak nie wiem, paranoja jakaś.
Usuńbezsensu z tymi rozmiarami, przecież Ty jesteś szczupła, powinnaś bez problemu móc znaleźć coś dla siebie... dobrze, że poszłaś do innego sklepu. ps też kocham takie kanapki! <3 a co do Grecji... to jedyne miejsce na świecie, gdzie smakują mi brzoskwinie :)
OdpowiedzUsuńZ tym, że jestem szczupła to bym nie przesadzała... ;p
UsuńTe rozmiarówki są szalone S-M-L i koniec. Ale dobrze, że udało Ci się odnaleźć coś w czym się dobrze czujesz :)
OdpowiedzUsuńKobieto jesteś mega inspiracją .. przejrzałam połowę bloga... jesteś motywacją!! i odgapiam od ciebie pomysł dziennika w OneNote :)
OdpowiedzUsuństrasznie miło mi to słyszeć ! :*
UsuńGdzie mogę pobrać One Note? masz go w telefonie?
OdpowiedzUsuńco do śniadanka - mmmm pychotka
zielsko bym wymieniła, ale ogólnie wpraszam się na takie posiłkowanie u Ciebie
One Note to dodatek do pakietu Microsoftu, jak korzystasz z ich oprogramowania to poszukaj na kompie, bo być może masz i nawet o tym nie wiesz ;)
UsuńA jak nie masz, to być może gdzieś w necie można go pobrać.
OneNote dołączony jest do Office'a w tej wersji wyżej jak podstawowa, ale nie zaawansowana.
UsuńPyszne kanapeczki :D Ja poproszę takie jutro :D
OdpowiedzUsuńCo do sieciówek to ja z moją niewymiarowością nie lubię tam nic kupować. Prędzej znajdę coś na bazarku lub lumpeksie niż tam ;)
ta, rozmiarówki są dziwne, też mam z nimi problem :/ i w ogóle mam niewymiarowe nogi... dla większości sklepów moje łydki i uda (ich wielkość, obwód) oznacza, że będę miała nie-wiadomo-jak wielką pupę -_- ehhh
OdpowiedzUsuńliczę na zdjęcia z wesela :D:D
i ładne kanapeczki :)
Noo :D Właśnie przerobiłam Twojego bloga i WOW! Dajesz z siebie wszystko :) Będę obserwować i wpadać. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń15kgwdol.blogspot.pl
Bardzo mi miło :)
Usuńmmmmmmmmmm ale te kanapeczki apetycznie wyglądają mniam wszystko co najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńjakby była bułka ciabata, to już w ogóle prawdziwe włoskie śniadanko :P
UsuńMniami, wygląda apetycznie i zdrowo. Oprócz oliwek, nie znoszę ich. :D
OdpowiedzUsuńKurcze, tak zdrowo się odżywiasz, jak patrzę na siebie to mi wstyd. :P