W związku z tym, że pogoda się popsuła - strasznie wieje, przelotnie pada i na horyzoncie pojawiły się chmury burzowe postanowiłam odpuścić z dzisiejszym treningiem biegowym. Skupiłam się na pracy magisterskiej, koniec jest już coraz bliżej. Ponadto zrobiłam sobie małą listę must have kosmetyczną na najbliższe dni.
Trzy produkty z LUSH'a już zostały przeze mnie zamówione i z ogromną ciekawością czekam na kuriera.
Są to moje pierwsze zakupy w LUSH'u i mam przeczucie, że nie ostatnie.
Aqualinkę zakupię przy kolejnym pobycie w domu - mam ostatnią dziwną fazę na białą czekoladę.
Limonowy żel pod prysznic firmy Original Source obłędnie pachnie, mam dobre wspomnienie dotyczące poprzedniego płynu do kąpieli tej linii.
Maska czekolada na twarz i dekolt ze Starej Mydlarni już została przeze mnie zakupiona, niebawem ją wypróbuję.
Jedynie masło shea i kokosowy krem do ciała z TBS muszę zamówić przez internet.


Z lusha na pewno będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam same pozytywy :)
UsuńUwielbiam żele Original Source, mam teraz malinowy i mam ochotę go zjeść! Lush podobno świetny, mam peeling do ust i go uwielbiam :)Czekam na recenzje tych kosmetykow :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńTakże obecnie mam malinowy i się zakochałam. Słodziutki, intensywny zapach :)
Usuńwąchałam ten żel, pyyyyyyyyyyyyyyyysznie pachnie! :D
OdpowiedzUsuńOriginal Source ten cytrusowy jest świetny po treningu, orzeźwienie gwarantowane
OdpowiedzUsuńObecnie mam malinkę i wanilię - mega zapach. Czekolada i mięta - z takich tych butelkowych - nie przypadł mi do gustu.
UsuńFajne kosmetyki, na epewno skusiłabym się na ten krem czekoladowy i żel limonkowy, uwielbiam takie zapachy ... ;D
OdpowiedzUsuńkocham originalsa i produkty starej mydlarni<3
OdpowiedzUsuńMmmm świetny mix aż ma się ochote zjeść tak pachną :d
OdpowiedzUsuńWszystkie mocno pachnące, faktycznie. A Lush wygląda jak ciasteczka :)
UsuńA trzeba troszkę się pomęczyć w jakimś programie graficznym ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam masła do ciała! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy post :)