Zebrałam się w sobie i dzisiaj wystartowałam z Ewą Chodakowską. Ćwiczenie o którym pisałam kilka postów wcześniej ( pośladki w górze, noga do góry) udało mi się w końcu zrobić. Jednak z odrywaniem ud od położa leżąc na brzuchu nadal mam problemy.
Za dużo mam do stracenia, nie chcę się cofać, rezygnować, poddawać. To nie leży w mojej naturze.
Dlatego wprowadzam krok po kroku szereg zmian w moim życiu, które mają nie tylko pomóc mi w osiągnięciu wyznaczonego przez siebie cele. Przede wszystkim chcę jakiejś przemiany wewnętrznej, nie tylko zmiany wyglądu. Widzę jak wiele jest we mnie do poprawienia, ale spokojnie mam potencjał ! Może coś jeszcze ze mnie będzie ;)
Na poprawę humoru zaserwowałam sobie oprócz szortów dwie bransoletki.
Ah byłabym zapomniała. Przyłączyłam się do wyzwania Tygryska
Dzień 1 : 5 przysiadów na plus ! ;)
Menu na dzisiaj :
Śniadanie : 2 kromki chleba żytniego z dynią, 2 plastry pieczonego schabu, 2 plasterki serka Fit
Obiad : mała pierś z kurczaka, pół pomidora, 3 łyżki j. naturalnego z czosnkiem
Przekąska : jabłko, kilka kawałków arbuza
Kolacja : 6 paluszków Surimi, pół czerwonej cebuli, 3 łyżki czerwonej fasoli, łyżka majonezu light ( miałam chcicę na majonez) łyżka jogurtu naturalnego
A Wy jecie majonez czy w ogóle po niego nie sięgacie ?



coś mało dzisiaj zjadłaś ;)
OdpowiedzUsuńja jem majonez tylko jak np. jestem w gościach i jest w sałatce ;) Chociaż rodzina już zna moje "odpały" i często zamiast majonezu albo mi odkładają "suchą" albo robią np. z jogurtem naturalnym;)
A ja jem majonez domowej roboty :D Ale to w sumie tylko chyba do tuńczyka :)
Usuńa, powodzenia z przysiadami ;) Ja jutro 20! :D
OdpowiedzUsuńJa na diecie raczej nie jem majonezu, chyba że dodam łyżeczkę do sosu zrobionego z jogurtu. Ale podobno tłuszcze nie przeszkadzają i można jeść... Ja jednak na twoim miejscu robiłabym majonez w domu :) Nie jest trudno! :)
OdpowiedzUsuńja należę do tej małej części populacji, która nie lubi majonezu :D ale od czasu do czasu wszystko jest dla ludzi. powodzenia ze zmianami, może właśnie małe kroczki okażą się dla Ciebie najskuteczniejsze? :)
OdpowiedzUsuńja też mam duży problem z tym ćwiczeniem gdzie trzeba oderwać uda od podłoża leżac na brzuchu xD
OdpowiedzUsuńpiękne menu :)
Ja staram się omijać majonez wielkim łukiem ale niestety czasami jest to niemożliwe.. Chcica to chcica xP
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wytrwasz w ćwiczeniach ;) w końcu do wakacji niecałe 2 miesiące ;)
Ja bardzo rzadko jem majonez - albo z ugotowanym jajkiem, albo w salatkach. Na szczescie u mnie w domu majonez jest traktowany raczej jako przyprawa - nie ma wiec "zup majonezowych z warzywami" :)
OdpowiedzUsuńja też walczę z Ewą, hahah :D już pół miesiąca prawie!
OdpowiedzUsuńWidzę, że bardzo poważnie podchodzisz to treningu i sportu ;)
OdpowiedzUsuńTak trzymaj! :D
dla mnie na poczatku najgorszy był ból karku przy brzuchać i palące pośladki podczas unoszenia nóg w leżeniu. teraz jest łatwiej :-) u Ciebie też będzie!
OdpowiedzUsuńWitam w moim wyzwaniu :D
OdpowiedzUsuńI trzymam kciuki żeby się udało wytrwać i przy tym wyzwaniu i przy systematycznych ćwiczeniach ;)